- Mamy przygotowane różne warianty wypłaty świadczenia jednorazowego w wysokości - w zależności od osiąganych dochodów - od 300 do 500 zł. Ich koszty wynoszą od 2,5 mld do 5 mld zł - powiedziała Rafalska.
Jak dodała, najbardziej prawdopodobny wariant - który nie jest jeszcze przesądzony - zakłada, że świadczenie dostanie każdy, kto otrzymuje emeryturę od minimalnej do 2 tys. zł. - W tej grupie znalazłyby się też osoby pobierające rentę socjalną lub świadczenia przedemerytalne. Szacujemy, że takie jednorazowe dodatki otrzymałoby ponad 6 mln osób, w tym ponad 4 mln pobierających świadczenie z FUS i wszyscy z KRUS. Koszt takiego rozwiązania zawierałby się między 2,7 mld zł a 3,4 mld zł - powiedziała szefowa MRPiPS.
Wyjaśniła, że w takim wariancie, osoby, których emerytura zawiera się między 1000 a 1500 zł otrzymałyby 400 zł, 300 zł dostaliby pozostali, których świadczenie nie przekracza 2 tys. zł. - To jest jeden z wariantów, choć byłoby dobrze, gdyby 500 zł mogły dostać osoby o emeryturach do 1500 zł. Wszystko jednak zależy od tego, na co nas będzie stać za rok - mówi w "Dzienniku Gazecie Prawnej" Rafalska.