Według szefowej Ministerstwa Rodziny rząd PiS daje Polkom prawdziwą, wcześniej niedostępną, swobodę wyboru. Sztandarowy program wsparcia rodzin jest tu najlepszym dowodem. - Przez program 500+ dajemy taką wolność. Jeżeli kobieta chce zostać w domu, bo dzieci chorują, to taka decyzja nie powinna wywoływać żadnego zgorszenia - mówi Elżbieta Rafalska, kolejny raz odnosząc się do zarzutów, że przez to wsparcie kobiety wycofują się z rynku pracy.
Elżbieta Rafalska, która była gościem „Salonu politycznego Trójki” wyliczała kolejne pozytywne efekty programu. Zaznaczyła wprawdzie, że nie tylko za sprawą 500+ sytuacja materialna kobiet poprawiła się w ostatnim czasie.
- Mamy przecież dobrą sytuację na rynku pracy. Rosną wynagrodzenia, bo pracownicy są po prostu poszukiwani. Wiemy jednak, że szereg branż, w których były obawy przed odpływem kobiet z rynku pracy, podniosły wynagrodzenia. Tak stało się w dużych sieciach hipermarketowych - przekonuje Rafalska.
Rafalska odpiera zarzuty w sprawie 500+. W ocenie minister pracy obawy o odpływ kobiet z rynku pracy nie znajdują żadnego potwierdzenia w rzeczywistości. - To dowód głębokiej mądrości kobiet, które z powodu 500 zł nie zostawią pracy, ale mogą to zrobić, jeżeli wymaga tego sytuacja rodzinna - mówiła w „Trójce”.
W jej ocenie 500+ znacząco wzmocnił pozycję kobiet w Polsce. Szefowa resortu pracy doszła do zaskakującej konkluzji, że program pomaga rozwiązywać problemy z przemocą. - Teraz kobieta, która ma na utrzymaniu kilkoro dzieci i dostała duże wsparcie od państwa, np. 2 tys. zł, może swobodniej podejmować wiele trudnych decyzji. Jeżeli w rodzinie zdarzała się przemoc, może myśleć o wynajęciu mieszkania i uniezależnieniu się ekonomicznym od partnera - wyjaśnia.
Tę wolność wyboru jej zdaniem gwarantuje też reforma emerytalna PiS. - Przywracając poprzedni wiek emerytalny, nie mówimy kobietom, które skończyły 60 lat: idźcie na emeryturę. Mówimy: decyduj, sama wiesz najlepiej co jest najlepsze dla ciebie. Jeżeli chcesz mieć większą emeryturę, to pracuj jeszcze rok czy dwa, a jeżeli nie, to może dziś już przestać pracować.
Rafalska skomentowała też dzisiejszy strajk kobiet. Jej zdaniem, protesty są przejawem tego, że demokracja w Polsce ma się dobrze. - Jeżeli chcemy maszerować i strajkować to możemy to robić i prezentować swoje poglądy. Powtarzam jednak, że PiS nie chce zostawiać kobiet w domu - mówił pani minister.