Wprowadzenie 500+, czyli popularnego zasiłku 500 zł na dziecko, jest nieodwracalne - uważa były wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski. Mało tego, polityk PO byłby za rozszerzeniem świadczenia także na pierwsze dziecko w rodzinie.
Rostowski, który był gościem programu #dzieńdobryWP, odpowiadał na pytanie, czy gdyby ponownie wszedł do rządu, to czy likwidowałby program 500+. Ekonomiści wielokrotnie krytykowali ten program wskazując na jego wysokie koszty. Platforma Obywatelska z kolei przeszła od krytyki programu do postulowania, by objąć nim także pierwsze dziecko. Obecnie świadczenie przysługuje na drugie i kolejne dzieci, chyba że dochody w rodzinie nie przekraczają 800 zł na głowę, albo 1200 zł, gdy w rodzinie jest dziecko niepełnosprawne.
- Nie likwidowałbym tego programu. Nie ma takiej możliwości, zresztą też bym nie chciał - zadeklarował Rostowski. Minister finansów w obu rządach Donalda Tuska nie oceniał samego programu, czy jest dobry czy nie. - Niektóre rzeczy nie muszą być dobre, żeby były nieodwracalne - wskazał. Jego zdaniem świadczenie jest nieodbieralne głównie ze względów politycznych, choć także merytorycznych.
- Ten program ma być narzędziem polityki demograficznej, a polityka demograficzna nie może być cały czas zmieniania - ocenił. Wyjaśniał, że w Polsce musi się rodzić więcej dzieci, a rodzice decydują się na dziecko lub nie biorąc pod uwagę wiele czynników, w tym także świadczenie 500+. - Nawet jeśli ten program nie jest najlepszym możliwym programem demograficznym, to nie byłoby teraz nic gorszego, niż wycofywanie się z niego. Byłbym nawet za rozszerzeniem programu także na pierwsze dziecko - dodał.