Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|

Polacy o 500+. CBOS: 52 proc. Polaków dobrze ocenia politykę państwa wobec rodziny

5
Podziel się:

Działania na rzecz rodziny podejmowane przez państwo doceniają przede wszystkim osoby deklarujące poglądy prawicowe.

Polacy o 500+. CBOS: 52 proc. Polaków dobrze ocenia politykę państwa wobec rodziny
(Rawpixel.com)

Ponad połowa Polaków (52 proc.) dobrze ocenia politykę państwa wobec rodziny; 34 proc. ocenia, że polityka ta jest dostateczna, a 10 proc., że niedostateczna; 4 proc. ankietowanych nie ma zdania - podkreśla CBOS w najnowszym sondażu nt. programu "Rodzina 500 plus".

W ramach rządowego programu "Rodzina 500 plus", który funkcjonuje od kwietnia 2016 roku, świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł rodzice otrzymują, niezależnie od dochodu, na drugie i kolejne dzieci, do ukończenia przez nie 18. roku życia. W przypadku rodzin z dochodem poniżej 800 zł netto na osobę (lub 1200 zł w rodzinach z dzieckiem z niepełnosprawnością) wsparcie przysługuje także na pierwsze dziecko.

Jak podkreśla CBOS w sondażu postrzeganie polityki państwa wobec rodziny zależy głównie od poglądów politycznych. Działania na rzecz rodziny podejmowane przez państwo doceniają przede wszystkim osoby deklarujące poglądy prawicowe. Z rezerwą przyjmują je badani identyfikujący się z lewicą. Ponadto zadowoleniu z polityki państwa wobec rodziny sprzyja częsty udział w praktykach religijnych - wskazują autorzy opracowania.

W lutym 2016 r., przed wejściem w życie programu, wprowadzenie świadczenia wychowawczego popierało 80 proc. badanych, a przeciwnych mu było 15 proc. ankietowanych. Po niemal roku funkcjonowania programu poparcie nieco się zmniejszyło i jest wyrażane mniej zdecydowanie. Nadal jednak poziom jego akceptacji jest bardzo wysoki (77 proc. przy 20 proc. dezaprobaty).

Szczególnie często program popierają ludzie starsi, mieszkańcy wsi, osoby z wykształceniem podstawowym i zasadniczym zawodowym, respondenci gorzej sytuowani. Z kolei stosunkowo dużo przeciwników tego sposobu finansowego wspierania rodzin z dziećmi jest wśród mieszkańców dużych miast, osób najlepiej wykształconych i sytuowanych.

Największa grupa badanych (42 proc.) uważa, że świadczenie wychowawcze powinno przysługiwać słabo i średnio sytuowanym rodzinom, a 38 proc. jest zdania, że powinno być wypłacane wszystkim wychowującym dzieci - niezależnie od dochodu.

Zmniejszył się odsetek osób przewidujących, że program w ogóle nie przyniesie oczekiwanych skutków i nie wpłynie na wzrost dzietności (z 29 do 16 proc.), jednocześnie przybyło badanych spodziewających się, że program w istotnym stopniu przyczyni się wzrostu urodzeń - z 16 do 24 proc. Nadal największa część ankietowanych (55 proc.) wypowiada się na ten temat z ostrożnym optymizmem.

"W ocenie ekonomistów i zgodnie z rządowymi założeniami, zwiększenie dochodów rodzin sprzyja wzrostowi konsumpcji i zwiększeniu dynamiki PKB. Jednocześnie jednak pojawiły się głosy, że - przy braku kontroli, na co przeznaczane są pieniądze z programu - rodziny mogą wydawać je niezgodnie z przeznaczeniem, np. na zakup alkoholu. Istotne obawy co do możliwych skutków programu dotyczyły i dotyczą jego wpływu na rynek pracy i ewentualnej dezaktywizacji zawodowej kobiet" - podkreśla CBOS.

Jak wskazano, innym sygnalizowanym przez ekonomistów ubocznym efektem programu może być wzrost szarej strefy. "Wprowadzenie limitu dochodów uprawniających do otrzymywania świadczenia na pierwsze dziecko stanowi zachętę do ukrywania części zarobków przekraczających ustawowy próg. Ponadto chęć spełnienia kryteriów umożliwiających otrzymanie świadczenia na pierwsze dziecko może nie sprzyjać formalizacji związków i zawieraniu małżeństw" - czytamy w opracowaniu.

Z deklaracji badanych wynika, że wprowadzenie programu raczej zniechęca niż zachęca do podejmowania pracy zawodowej przez kobiety. 12 proc. respondentów zetknęło się z przypadkami rezygnacji matki z pracy zawodowej. 5 proc. spotkało się z sytuacją, w której dzięki pieniądzom z programu matka mogła podjąć pracę. 8 proc. deklaruje, że zna przypadki zmniejszenia wymiaru czasu pracy przez jedno lub oboje rodziców.

11 proc. badanych wskazuje na przypadki pobierania świadczenia wychowawczego przez osoby nieuprawnione: 7 proc. zna osoby, które ukrywają część dochodów, żeby uzyskać świadczenie wychowawcze na pierwsze dziecko, 6 proc. zetknęło się z fikcyjnymi separacjami w celu pomniejszenia dochodu, 6 proc. spotkało się z przypadkami rezygnacji z zawarcia związku małżeńskiego w celu uzyskania świadczenia na pierwsze dziecko.

Jak zauważa CBOS, pozytywne skutki programu częściej niż przeciętnie dostrzegają w swoim otoczeniu rodzice mający pod opieką co najmniej dwoje dzieci do 18. roku życia i w ogóle beneficjenci "Rodziny 500 plus". Jednocześnie rodzice mający co najmniej dwoje dzieci do 18. roku życia oraz otrzymujący świadczenia na co najmniej dwoje dzieci częściej niż przeciętnie deklarują, że oni sami lub ich znajomi zetknęli się z niechętnymi reakcjami, np. nieprzychylnymi komentarzami niekorzystających z programu.

Sondaż przeprowadzono między 2 a 9 marca 2017 r. na liczącej 1020 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
Rumburak
8 lat temu
Co ma PiS wspólnego z prawicą? Przecież to socjaliści, którzy jedyne co potrafią to nałożyć podatki i to co zostanie rozdać ludziom po równo. Prawdę mówiąc niewiele się różnią od PO, tyle że są konserwatywni. Bo PO to lewica liberalna.
ja wiem
8 lat temu
Dzięki 500+ emeryci utrzymują dzieci ludzi bogatych, Wyższa kwota wolna od podatku byłaby lepszym rozwiązaniem dla wszystkich.Ale PiS dba tylko o przyszły elektorat i swoich bogatych.
kwas
8 lat temu
PIS podzielił nawet dzieci na lepsze i gorsze,,,tak nie robi prawa i sprawiedliwa partia tylko banda,,,tylko banda oprócz dzielenia społeczeństwa dzieli nawet dzieci na lepsze i gorsze...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
ja wiem
8 lat temu
Dzięki 500+ emeryci utrzymują dzieci ludzi bogatych, Wyższa kwota wolna od podatku byłaby lepszym rozwiązaniem dla wszystkich.Ale PiS dba tylko o przyszły elektorat i swoich bogatych.
kwas
8 lat temu
PIS podzielił nawet dzieci na lepsze i gorsze,,,tak nie robi prawa i sprawiedliwa partia tylko banda,,,tylko banda oprócz dzielenia społeczeństwa dzieli nawet dzieci na lepsze i gorsze...
Srul
8 lat temu
Jak to nie ma kasy w ZUS, wystarczy po nią sięgnąć i jest, dam przykład firma KONSALNET nie płaciła - bo zatrudniała na śmieciówki ludziom składek przez 5 lat, ( owszem płaciła ale miesięcznie 5 zł) heheh a zatrudnia ok 20 tysięcy ludzi, żeby było ciekawie to właścicielem jest firma francuska Value 4 Capital Eastern Europe LP., to są ci co mają naszą kasę a nie swoja jak mówił Hollande heheh jakby policzyć, to da kwotę ok 600 milionów za 5 lat a ile jest takich firm co nie płaciły 10 lat. kasa jest, tylko muszą zapłacic firmy co nie płaciły
kiks
8 lat temu
Tym, którzy tak psioczą na 500+ powiem tyle - miejcie dzieci, najlepiej dwójkę lub trójkę, i bierzcie te 500 czy 1000PLN co miesiąc. Twórzcie przyszłe społeczeństwo kształcąc swoje dzieci. jeżeli nie macie na to ochoty, ani woli - płaćcie wyższe podatki, aby ktoś robił to za was. Dorośli Polacy, którzy będą pracowali na wasze emerytury, nie wychowają się sami.
Rumburak
8 lat temu
Co ma PiS wspólnego z prawicą? Przecież to socjaliści, którzy jedyne co potrafią to nałożyć podatki i to co zostanie rozdać ludziom po równo. Prawdę mówiąc niewiele się różnią od PO, tyle że są konserwatywni. Bo PO to lewica liberalna.