Co najmniej 610 tysięcy złotych wydali z budżetu urzędnicy Kancelarii Prezydenta – ustaliło RMF FM. Tyle kosztowała kampania promocyjna oraz objazd po Polsce. To cena referendum, które nawet się nie odbędzie.
Referendum dotyczące zmian w konstytucji zaproponował prezydent Andrzeja Duda. W ramach przygotowania pytań urzędnicy Kancelarii Prezydenta RP ruszyli w podróż po Polsce. Na samo zorganizowanie 37 konferencji poszło ok. 100 tys. zł. Kolejne 180 tys. zł wydano na imprezę na Stadionie Narodowym.
Podsumowano tam pierwszy etap kampanii. Promocja, czyli ulotki, spoty radiowe i ogłoszenia w gazetach, pochłonęła 330 tys. zł. Do wydatków dopisać trzeba jeszcze koszty delegacji pracowników KPRP. Te jednak nie są znane. Pracownicy poinformowali dziennikarzy RMF, że są one „wliczane do ogólnej puli wydatków pracowniczych KPRP".
To znaczy, że za ponad 600 tys. zł przygotowano 10 pytań referendalnych, na które nikt nie odpowie, bo referendum się nie odbędzie. Za tę kwotę mogliśmy też obserwować polityków, którzy przekonywali, że referendum jest słuszne i odbędzie się jesienią.
Zgodnie z prezydenckimi zapowiedziami, referendum miało się odbyć w dniach 10-11 listopada. Termin był głośno krytykowany nawet przez polityków Prawa i Sprawiedliwości. Ostatecznie na przeprowadzenie referendum nie zgodził się Senat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez: dziejesie.wp.pl