- Jestem przekonany, że w 2024 roku pojedziemy autostradą A2 do Białej Podlaskiej - powiedział minister budownictwa Andrzej Adamczyk. Na razie w tym mieście przeciął jedynie wstęgę w Biurze Elektronicznego Poboru Opłat Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
- Rząd PiS aktywizuje regiony wschodnie. Podejmujemy te działania, które były zarzucone przez ostatnie dwie kadencje rządów naszych poprzedników. Niestety, dominował wówczas pogląd, że należy koncentrować uwagę szczególnie tam, gdzie funkcjonują dobrze rozwinięte aglomeracje. Ciszę się, że w przeszłości, w historii został ten model dyfuzyjny - powiedział Adamczyk.
- Polska wschodnia musi być zaktywizowana. Ten zrównoważony rozwój powinien być domeną Rzeczypospolitej. Cieszę się, że dzisiaj realizujemy to przedsięwzięcie - dodał.
Minister uczestniczył w sobotę w otwarciu wydziału Biura Elektronicznego Poboru Opłat Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w Białej Podlaskiej. Wydział zajmuje powierzchnię ok. 300 m kw. w biurowcu należącym do miasta. Zatrudnionych jest tu 20 osób.
Zdaniem Adamczyka otwarcie placówki w Białej Podlaskiej to jeden z przejawów działań na rzecz rozwoju i aktywizacji tego regionu. Przypomniał, że dzięki decyzji rządu o zwiększeniu limitu wydatków na program budowy dróg krajowych (ze 109 mld zł do 135 mld zł), możliwa będzie budowa autostrady A2.
- Jestem przekonany, że w 2024 roku pojedziemy autostradą A2 do Białej Podlaskiej - powiedział.
* Nowe drogi w Polsce. 397 km bez autostrad *
Wskazał też, że zapewnione jest finansowanie budowy drogi ekspresowej S19 (Via Carpatia), która krzyżować się będzie z autostradą A2 w sąsiedztwie Białej Podlaskiej. Zmodernizowana zostanie również linia kolejowa E20 Warszawa-Terespol, dzięki czemu w 2020 r. maksymalna prędkość pociągów osobowych na tym szlaku wyniesie 160km/h, a towarowych - 120km/h. Według Adamczyka inwestycje te przyczynią się do tego, że ten region będzie "jednym z najważniejszych, kluczowych w obszarze gospodarczym naszego państwa."
Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur powiedział, że pracownicy wydziału w Białej Podlaskiej będą zajmowali się prowadzeniem postępowań administracyjnych związanych z nieuiszczeniem opłat za przejazdy po płatnych odcinkach dróg i prowadzeniem postępowań egzekucyjnych.
Na 20 oferowanych tutaj miejsc pracy zgłosiło się ponad 350 chętnych. - To osoby przeważnie z wyższym wykształceniem, bogatym doświadczeniem. Cieszy nas, że takie osoby znajdą zatrudnienie w tym wydziale - zaznaczył Gajadhur.
Dodał, że często podczas rekrutacji w Warszawie na jedno miejsce zgłasza się cztery, pięć osób "z których trudno wybrać dobrego pracownika".
Gajadhur powiedział, że Inspekcja będzie się rozwijała i będzie miała nowe zadania związane z polityką uszczelniania systemu podatkowego państwa. - Mam nadzieję, że liczba osób zatrudnionych tutaj wzrośnie - zaznaczył.
Zdaniem prezydenta Białej Podlaskiej Dariusza Stefaniuka przeniesienie wydziału Biura Elektronicznego Poboru Opłat do miasta powiatowego to ważna inwestycja, świadcząca o decentralizacji instytucji publicznych.
- Biała Podlaska ma ponad 12 proc. bezrobocia, a sama Warszawa mówi się, że ma 2,2 proc. Problem z pracownikami w Warszawie jest olbrzymi, a w Białej Podlaskiej jest to szansa dla tych ludzi, a dla instytucji szansa na nowych pracowników - powiedział.
Stefaniuk zapowiedział, że budynek, w którym mieści się wydział, będzie jeszcze modernizowany. Prezydent Białej Podlaskiej liczy, że zatrudnienie w wydziale się zwiększy. - To jest pierwszy krok, który chcemy rozwijać - dodał.
Renata Chrzanowska