Jestem zwolennikiem finansowania mediów publicznych z budżetu państwa - powiedział szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański. Dodał, że minimalna kwota, jaka co roku powinna być przeznaczana na ten cel, to 2,5 mld zł. Wtedy można by nawet pomyśleć o ograniczeniu reklam.
Czabański był w środę gościem Polskiego Radia. Pytany o przyszłość abonamentu rtv powiedział, że o szczegóły trzeba się zwracać do Ministerstwa Kultury. To właśnie resort Piotra Glińskiego odpowiada za planowane zmiany w finansowaniu publicznego radia i telewizji. - Z obecnych informacji resortu wynika, że toczą się prace nad projektem, w którym składka na media publiczne będzie odprowadzana od PIT, CIT lub KRUS - przypomniał Czabański.
Przyznał jednak, że w rządzie trwa dyskusja, czy nie lepszy byłby wariant, w którym likwiduje się abonament, a pieniądze na media przeznaczane są bezpośrednio z budżetu. - Jestem zwolennikiem tego pomysłu, pod warunkiem, że w ustawie będzie zapisane, że nie może to być mniej niż 2,5 mld zł rocznie. Po to, żeby kolejne rządy nie mogły robić oszczędności na kulturze - stwierdził Czabański.
W związku z tym został zapytany, czy stały i pewny zastrzyk gotówki będzie oznaczał, że TVP i Polskie Radio zrezygnują z reklam. - Zalecenia europejskie mówią, że dobrze by było, gdyby reklamy nie trwały dłużej niż cztery minuty w ciągu godziny. Myślę, że byłoby to dobre rozwiązanie w mediach publicznych. Ale nie od razu, najpierw trzeba by odbudować ich fundamenty finansowe - odpowiedział przewodniczący Rady Mediów Narodowych.
O tym, że publiczna telewizja i radio powinny być finansowane z budżetu, Czabański mówił już w październiku. "To byłby dobry i ciekawy pomysł, nad którym trzeba się mocno zastanowić" - mówił wtedy w rozmowie z "Super Expressem".
Obecnie co miesiąc każdy właściciel telewizora powinien płacić abonament w wysokości 22,7 zł miesięcznie, a za radio - 7 zł. Ministerstwo Kultury pracuje nad rozwiązaniem, w którym składka na media publiczne byłaby płacona razem z CIT, PIT lub KRUS i miałaby wynosić 8 zł miesięcznie.