- Polska ma najniższe ceny reklam w Europie i to wina TVP - uważa Dariusz Dąbski, prezes i właściciel TV Puls. Dlaczego? Bo telewizja publiczna jest w tak złej sytuacji finansowej, że sprzedaje reklamy po zaniżonych cenach, byle tylko łatać dziury w budżecie. - Jeżeli wszyscy w Europie płacą na media publiczne, to my Polacy też powinniśmy - przekonuje Dąbski. I dodaje, że TVP wcale nie powinna emitować reklam, utrzymując się wyłącznie z abonamentu.
TVP ratuje się przed utonięciem, zaciągając ogromną pożyczkę. Lada dzień TVP ma podpisać umowę kredytu na 800 mln zł w BGK, o czym pisaliśmy w money.pl.
Okazuje się, że fatalna sytuacja finansowa TVP szkodzi też innym telewizjom.
- Ta pożyczka oznacza, że TVP wykazuje stratę finansową i ta sytuacja jest niedobra dla całego rynku. To wpływa też na nasz biznes poprzez zbyt niskie ceny reklam i jest dla nas smutne, że od tak długiego czasu nikt sobie z tym nie poradził - mówi money.pl prezes TV Puls Dariusz Dąbski.
TV Puls jest trzecią komercyjną grupą telewizyjna w Polsce za TVN i Polsatem.
Zakaz reklam w TVP?
- Powtarzam to od zawsze: Telewizja Polska ma obowiązek realizacji misji, a jednocześnie – aby przetrwać - musi sprzedawać czas reklamowy. Tak być nie powinno - podkreśla Dariusz Dąbski. Jego zdaniem TVP powinna utrzymywać się wyłącznie z abonamentu.
Pytanie tylko, czy to realne? Zdaniem Dąbskiego tak. - Tylko abonament nie może być wirtualny, to wszystko trzeba wyliczyć, a telewizji publicznej wyznaczyć bardzo konkretne budżety i zadania - podkreśla prezes TV Puls.
TVP zaniża ceny reklam
- Z jednej strony TVP jest pod ciągłą presją, nadawania Teatru Telewizji, meczów reprezentacji Polski, koncertów czy innych ważnych wydarzeń kulturalnych, a z drugiej strony - jej na to nie stać. Ta sytuacja oznacza dla Telewizji Polskiej konieczność prowadzenia agresywnej sprzedaży reklam za tyle, za ile może, aby załatać dziury w budżecie. Co w konsekwencji psuje rynek – uważa Dariusz Dąbski.
Zdaniem prezesa TV Puls zdesperowana TVP po prostu sprzedaje reklamy po zaniżonych cenach, byle tylko nie utonąć.
- Jest dla mnie absurdalne i niezrozumiałe, że nikt tego wcześniej nie uregulował, nikt tego jeszcze nie zmienił. To jest wielka szkoda, ponieważ mamy w Polsce najniższe ceny reklam w Europie, a co za tym idzie niższe budżety na ramówki i na rozwój. Przecież jesteśmy w Unii Europejskiej i zasługujemy na dobre prawo i na jego egzekwowanie. Jeżeli wszyscy w Europie płacą na media publiczne, to my Polacy też powinniśmy - dodaje prezes TV Puls.
Zdaniem Dariusza Dąbskiego rozdział pomiędzy mediami publicznymi i komercyjnymi powinien być bardziej wyraźny.
- Jeśli media publiczne zajmą się realizacją misji, a stacje komercyjne - komercją, wtedy ta wieczna turbulencja się skończy, sytuacja się ustabilizuje i będziemy mogli zacząć normalnie planować. Wszyscy odżyją, a najwięcej zyskają widzowie - mówi prezes Dąbski.
Zobacz również: * *Abonament RTV. Jak PiS zmienia zdanie
Skąd pewność, że ceny reklam podskoczą po uszczelnieniu abonamentu?
- Ponieważ polskie PKB rośnie w tempie 4 proc., a ceny - już i tak bardzo taniego czasu reklamowego - nie. W całej Europie taka korelacja istnieje, tylko u nas jej nie ma – mówi Dąbski.
Jego zdaniem to oznacza, że mamy duży potencjał. - Zapewnienie TVP stałego finansowania, oddzielenie misji od komercji oraz dekoncentracja, czyli udrożnienie komercyjnego rynku, powinno szybko ustabilizować sytuację mediów w Polsce – konkluduje prezes TV Puls.
W TVP coraz gorzej
W 2016 r. Telewizja Polska zanotowała 180 mln zł straty, podczas gdy w 2015 r. tylko 40 mln zł. Sytuacja finansowa telewizji publicznej szybko się pogarsza. Wpływy z reklam nadawcy publicznego spadły o 5,4 proc. w 2016 r. r/r. i wyniosły zaledwie 872 mln zł.
Spadają również przychody z abonamentu – te w 2016 r. spadły o kolejne 9,6 proc. i wyniosły 363,5 mln zł.