Konflikt trwał od sierpnia, kiedy to ABW na zlecenie prokuratury, zatrzymało pracownika Izby Jacka Kalasa, który jako kontroler NIK wykrył błędy w "Raporcie Otwarcia" rządu Leszka Miller. Andrzej Barcikowski kolejny raz powiedział dziś , że zatrzymanie nie miało związku z pracą Kalasa w NIK.
Andrzej Barcikowski dodał, że zatrzymanie Kalasa ma związek z ujawnianiem osobom nieuprawnionym informacji stanowiących tajemnicę służbową.
Prezes NIK Mirosław Sekuła podkreślił, że sporne kwestie zostały wyjaśnione. Nie chciał jednak oceniać stylu w jakim ABW zatrzymało Kalasa, co doprowadziło do zaognienia kontaktów między oboma instytuacjami.
Opozycja zarzucała Barcikowskiemu, że zatrzymanie było brutalne i miało związek z tym, że Kalas dotarł do dowódów sfałszowania tak zwanego "Raportu otwarcia" rządu leszka Millera
Pod koniec sierpnia sejmowa komisja do spraw służb specjalnych uznała w głosowaniu, że zatrzymanie było przeprowadzone zgodnie z prawem. Przeciwko takim ustaleniom byli reprezentanci Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości i Ruchu Katolicko Narodowego.