- Nie wiedziałem, że do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta nie dotarło pismo szefa KNF Andrzeja Jakubiaka w sprawie Amber Gold - mówił przed komisją śledczą ds. Amber Gold były rzecznik dyscyplinarny PG prok. Jacek Radoniewicz.
Odpowiedział w ten sposób na pytanie posła Krzysztofa Brejzy (PO), czy prokurator, który odpowiadał za niedostarczenie prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi pisma przewodniczącego KNF z listopada 2011 roku - w którym ten wskazywał na zagrożenie ze strony Amber Gold i oceniał krytycznie postępowanie Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz, m.in. zawieszenie na początku 2011 r. postępowania - powinien ponieść konsekwencje.
Radoniewicz odpowiedział, że sprawę niedostarczenia tego pisma poznał niedawno, a w 2012 roku jej nie znał, choć prokurator Seremet mówił o tym latem tamtego roku z mównicy sejmowej.
Świadek przyznał, że "jeśli zapadłaby taka decyzja", wszcząłby postępowanie wyjaśniające. "Gdyby Prokurator Generalny uznał, że to ja powinien się tym zająć, zwróciłby się do mnie" - zaznaczył.
Najwyraźniej jednak - dodał - zapadła decyzja, by postępowania nie wszczynać, bo inaczej on by to postępowanie prowadził. "Nie wiedziałem o kulisach przekazywania tej sprawy" - podkreślał.
Pismo szefa KNF trafiło do Prokuratury Generalnej pod koniec listopada 2011 r. Ówczesny zastępca dyrektora biura prezydialnego prok. Piotr Wesołowski skierował je do departamentu postępowania przygotowawczego PG, skąd przesłane zostało do gdańskiej prokuratury apelacyjnej, a stamtąd do gdańskiej prokuratury okręgowej.
Powstała wówczas w prokuraturze okręgowej odpowiedź na uwagi szefa KNF pochodzi z 5 stycznia 2012 r. W piśmie tym było przyznanie, że zawieszenie postępowania w prokuraturze rejonowej było niezasadne oraz, że pismo w tej sprawie zostało skierowane do prokuratury we Wrzeszczu; było też stwierdzenie, że po podjęciu postępowania zostanie ono objęte nadzorem przez prokuraturę okręgową.
Jednak, jak wynika z informacji przedstawianych na posiedzeniach komisji śledczej, pismo prokuratury okręgowej w sprawie wznowienia postępowania trafiło do prokuratury rejonowej dopiero w kwietniu 2012 r., a wznowione wówczas postępowanie nie było objęte nadzorem. Ostatecznie w czerwcu 2012 r. postępowanie ws. Amber Gold zostało przez prokuraturę okręgową przejęte.