"Gazeta Wyborcza" opisuje nowy wątek afery KNF, który jest pod lupą katowickiego oddziału Prokuratury Krajowej. Sprawa dotyczy podpisania w styczniu umowy wynajmu obecnej siedziby Urzędu KNF.
Z ustaleń gazety wynika, że KNF został zmuszony do poszukiwania nowej siedziby po tym, gdy dotychczasowe biura tego urzędu zostały zajęte przez NBP, ponieważ jego prezes Adam Glapiński postanowił przeprowadzić modernizację budynku banku centralnego.
Były szef KNF Marek Chrzanowski wybrał luksusowy biurowiec przy ul. Pięknej w Warszawie, należący do spółki Griffin Real Estate. Umowa na 123 miesiące zakładała czynsz 1,07 mln miesięcznie.
Gdy dyrektor prawny KNF uznał, że to za drogo, a poza tym spółka matka właściciela biurowca jest zarejestrowana na Cyprze i jest kontrolowana przez kapitał rosyjski, został zmuszony do odejścia z KNF.
Chrzanowski parł do podpisania umowy z Griffinem, nawet po tym, gdy aresztowany w związku z zarzutem korumpowania senatora Stanisława Koguta został prezes tej spółki Przemysław K.
Jak dowiedziała się "Wyborcza", Chrzanowski miał udać się do szefa CBA Ernesta Bejdy tylko po to, by dowiedzieć się, w którym areszcie przebywa K., by podpisać z nim umowę. Ostatecznie umowę podpisano ze spółką pośredniczącą, a obecnym właścicielem budynku jest spółka zarejestrowana w Luksemburgu.
W umowę z Griffinem zaangażowany był znany z taśm Czarneckiego radca prawny Grzegorz Kowalczyk, który miał być beneficjentem propozycji korupcyjnej byłego już szefa KNF. Kowalczyk to prawnik, który od lat pracował dla firm należących do rodziny żony Chrzanowskiego.
Z ustaleń "Wyborczej" wynika, że kancelaria Kowalczyka miała zarobić na doradztwie i przygotowaniu umowy 100 tys. zł, a zlecenie dostała bez wymaganego przepisami przetargu i zapytań ofertowych do innych kancelarii. Umów z Kowalczykiem nie ma w publicznym wykazie umówi zewnętrznych KNF. Gazeta zwraca uwagę, że Urząd KNF na etacie zatrudnia 40 radców prawnych.
Z tymi doniesieniami nie zgadza się spółka Griffin Real Estate, która wydała w tej sprawie oświadczenie.
Czytamy w nim m.in., że:
"Wbrew twierdzeniom Gazety Wyborczej spółka Griffin Real Estate nigdy nie była właścicielem budynku przy ul. Pięknej 20, a co za tym idzie nie mogła być stroną umowy najmu tego budynku";
"Budynek przy ul. Pięknej 20 i spółka SO SPV 57 sp. z o.o. (obecny właściciel budynku przy ul. Pięknej 20) są częścią międzynarodowego funduszu inwestycyjnego pochodzącego z USA, a nie - jak twierdzą autorzy artykułu - z Rosji";
"SO SPV 57 jest polską spółką nieruchomościową, która rozlicza podatki w Polsce";
"Spółka Griffin Real Estate nie posiada i nigdy nie posiadała żadnych związków z kapitałem rosyjskim".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl