Do tej pory było przyjęte, że do Banku Światowego rekomendowano osoby zatrudnione w NBP, które się wykazały, odpowiednim poziomem kompetencji i rzetelności. Kacper Kamiński, to wedle mojej wiedzy, pierwszy przypadek, gdy mamy do czynienia z osobą niezatrudnioną w Banku – powiedział w programie „Money. To się liczy” prof. Leszek Balcerowicz.
- Tu w grę wchodziły fałszywe wyjaśnienia kandydata, syna Kamińskiego. W tym wypadku Bank Światowy nie weryfikuje, tylko akceptuje decyzję NBP – powiedział prof. Balcerowicz.
Gość MTSL odniósł się także do sytuacji z 2001 r. kiedy to Ryszard Petru trafił do Banku Światowego, rekomendowany przez NBPza czasów, gdy zasiadał w nim prof. Leszek Balcerowicz.
- To są nieporównywalne sytuacje – uciął Balcerowicz. – O ile dobrze pamiętam Petru dzięki swoim kompetencjom i umiejętnościom analitycznym był ekspertem Banku Światowego przez wielu lat.
Na program "Money. To się liczy" zapraszamy od poniedziałku do piątku o godz. 9.15 na money.pl i wp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl