W odpowiedzi na pytania money.pl Prokuratura Krajowa potwierdza, że wpłynęło do niej zawiadomienie od pełnomocnika Leszka Czarneckiego. Na razie jednak sprawa trafiła do śląskiego wydziału Prokuratury. O wynikach postępowania zostaniemy poinformowani w późniejszym czasie.
We wtorek rano zwróciliśmy się do Prokuratury Krajowej, by potwierdzić wpłynięcie zawiadomienia oraz zapytać o jego dalsze losy. Rzeczywiście, zawiadomienie już jest w prokuraturze.
"Prokuratura Krajowa potwierdza, iż wpłynęło do niej od pełnomocnika Lecha Czarneckiego zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa przyjęcia korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej" - poinformowała money.pl Ewa Bialik, rzeczniczka prasowa PK.
Zawiadomienie zostało jednak przekazane do Katowic, a konkretnie do Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. To tam zostanie przeprowadzone postępowanie.
"Po merytorycznym rozpoznaniu złożonego zawiadomienia i po podjęciu decyzji w tej sprawie prokuratura następnie poinformuje o wynikach prowadzonego postępowania" - czytamy w odpowiedzi.
Bankier Leszek Czarnecki oskarża szefa KNF: 40 milionów złotych i nie będzie kłopotów *– aferę ujawnia wtorkowa „Gazeta Wyborcza”. Dziennik publikuje również stenogramy z rozmowy Czarnecki-Chrzanowski. *Znamy je, bo biznesmen użył dyktafonu za 170 zł, przechytrzając urządzenia zagłuszające w KNF.
Sam Chrzanowski do dymisji podać się nie zamierza. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk poinformował jednak, że szef KNF ma w środę spotkać się z premierem Morawieckim oraz koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl