Szef KNF miał domagać się 40 mln zł łapówki od miliardera Leszka Czarneckiego - pisze "Gazeta Wyborcza". Propozycja padła podczas rozmowy z biznesmenem.
Jak poinformował na antenie RMF24 Michał Dworczyk, premier wezwał Marka Chrzanowskiego do natychmiastowych wyjaśnień.
- Premier zlecił prokuraturze i służbom niezwłoczne zebranie informacji na temat tych enuncjacji prasowych, które dzisiaj się pojawiły - informuje na antenie RMF Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera.
- Jeśli potwierdziłyby się informacje medialne, ta sprawa zostanie wyjaśniona i zostaną wyciągnięte konsekwencje. Nie będzie żadnej taryfy ulgowej. Nie zamiatamy takich spraw pod dywan – dodał Dworczyk.
Potwierdził to również szef MSWiA Joachim Brudziński na antenie Radia Zet. - Premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do wszystkich służb o pilne sprawdzenie informacji "Gazety Wyborczej" - powiedział. Dodał również, że "gdyby te doniesienia miały się potwierdzić, konsekwencje zostaną wyciągnięte w trybie natychmiastowym".
Rozmowa między szefem KNF a miliarderem miała miejsce w marcu 2018 r. 7 listopada Roman Giertych, pełnomocnik Czarneckiego, złożył zawiadomienie do prokuratury. Szef Komisji Nadzoru Finansowego przebywa od kilku dni w Singapurze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl