Jak ustaliło Radio Zet, jeden z nośników, który nagrał wideo z rozmowy Leszka Czarneckiego, zostanie przekazany śledczym w poniedziałek.
Nagranie jest krótkie i obejmuje tylko początek rozmowy, zanim Marek Chrzanowski podczas spotkania w cztery oczy z Leszkiem Czarneckim nie włączył urządzenia zagłuszającego.
"Szumidło", jak nazwał je wówczas były już szef KNF, wyłączyło działanie minikamery, ukrytej przez Czarneckiego, a także zagłuszyło nagranie z jednego dyktafonów, które multimilioner miał ze sobą. Jednak drugi zabrany przez Czarneckiego dyktafon zadziałał i nagrał całą rozmowę.
Jak ustalił dziennikarz radia, drugi nośnik - z nagraniem audio - może w poniedziałek nie trafić do śledczych, ponieważ nie ma go w kraju.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl