Samorząd przejął już 33 nieruchomości, ratując je przed dziką reprywatyzacją. Wkrótce jednak może wybuchnąć kolejna afera dotycząca planów miejscowych dla centrum miasta - pisze we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".
Władze stolicy, regularnie punktowane przez komisję weryfikacyjną ds. reprywatyzacji, po latach zaniedbań starają się wyjść z całej sytuacji z twarzą. Sposobem na to ma być wyjaśnianie stanu prawnego stołecznych kamienic śpiochów, czyli nieruchomości, wobec których kilkadziesiąt lat temu zgłoszono roszczenia, ale nikt się nimi realnie nie zainteresował - podaje gazeta.
"Jak dotąd ratusz opublikował ogłoszenia co do 137 z nich, w siedmiu transzach. Potencjalni spadkobiercy mają teraz trzy miesiące na udowodnienie swoich praw. Jeśli tego nie zrobią, kamienice przejdą na własność miasta lub Skarbu Państwa. Taką procedurę przewiduje mała ustawa reprywatyzacyjna, obowiązująca od nieco ponad roku" - czytamy w "Dzienniku Gazeta Prawna".
Z informacji uzyskanych przez DGP w ratuszu wynika, że 33 nieruchomości z pierwszej transzy, wobec których nie zgłoszono żadnych roszczeń, są już całkowicie od nich wolne.
"Na horyzoncie jest już jednak kolejna afera związana ze stołecznymi gruntami. Mowa o uchwalanym od siedmiu lat planie miejscowym dla części Śródmieścia, zakładającym kilkumiliardowe inwestycje" - czytamy w "Dzienniku Gazeta Prawna".