Sędzia Andrzej Kuryłek podkreślał, że odszkodowanie nie może służyć temu, aby wypłacane były milionowe kwoty osobom niezwiązanym z poszkodowanymi dawnymi właścicielami, które ponadto nabyły „za bezcen” roszczenia do nieruchomości, podaje PAP.
Pozew przeciwko Skarbowi Państwa złożyła była urzędniczka resortu sprawiedliwości, podejrzana w związku z aferą reprywatyzacyjną.
Jak przypomina PAP, w sprawie nieruchomości pod dawnym adresem Sielicka 36/38 w 2011 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Warszawie uchyliło jako nieważną decyzję Prezydium Rady Narodowej m. st. Warszawy z 1954 r. o odmowie przyznania dotychczasowym właścicielom tego gruntu prawa własności czasowej. Wcześniej jednak roszczenia nabył znany z obrotu nieruchomościami Marek M. - a w marcu 2015 r. odsprzedał je Marzenie K. za 2,2 tys. zł. To dało jej prawo złożenia pozwu.
Zobacz także: Afera reprywatyzacyjna w Warszawie. Jest wyrok ws. działki przy Chmielnej 70
Marzena K. chce łącznie ponad 30 mln zł odszkodowań dotyczących nieruchomości, do których roszczenia odkupiła.
Wcześniej dostała ona 38 mln zł w ramach takich odszkodowań w sprawie innych nieruchomości, przypomina PAP. Miała tego nie ujawnić w oświadczeniach majątkowych, jakie składają urzędnicy, za co w październiku 2016 r. usłyszała zarzuty.
Zobacz także:Afera reprywatyzacyjna. CBA zatrzymało pięć osób
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl