Jak pisze czwartkowa "Gazeta Wyborcza", wcześniej jednak sąd zajmie się aktem oskarżenia przeciwko biznesmenowi Maciejowi M. i jego adwokatowi Andrzejowi M. Będzie to pierwszy akt oskarżenia w warszawskiej aferze reprywatyzacyjnej. Sprawą zajmie się 5 września warszawski sąd okręgowy. Obrońcy oskarżonych będą wnioskowali o umorzenie dowodząc, że sprawa nie ma podstaw.
Maciej M. to - jak pisze "Wyborcza" - "pierwsza liga" procederu reprywatyzacyjnego w Warszawie. "Duże pieniądze lokował w roszczenia do nieruchomości przejętych przez komunistyczny rząd na podstawie dekretu Bieruta, potem reprywatyzował". Pomagał mu w tym były sędzia Andrzej M. Biznesmenowi udało się przejęć m.in. działkę przy Sali Kongresowej, na której chciał postawić 220-metrowy wieżowiec.
Urzędnicy z ratusza zamieszani w reprywatyzację poczekają na akt oskarżenia do połowy października. Część z nich została zwolniona dyscyplinarnie z pracy przez prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz, część odeszła z magistratu zanim wybuchła afera.
Di dziś zarzuty usłyszało kilkanaście osób, do aresztu trafił m.in. Jakub R., były wiceszef warszawskiego Biura Gospodarki nieruchomościami.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl