5,5 mln w banknotach znajdujących się w kilku workach stało się przedmiotem ostrego sporu pomiędzy syndykiem masy upadłościowej SK Banku i siecią bankomatów Euronet. Sądy raz przyznają rację jednej, a raz drugiej stronie.
Jak pisze "Puls Buiznesu", walka o miliony znalezione w skarbcu SK Banku toczy się już od sierpnia 2017 roku. Komornik realizujący korzystne dla Euronetu postanowienie sądu zajął wtedy worki z pieniędzmi, ale syndyk masy upadłościowej SK Banku nie daje za wygraną.
Największa sieć bankomatów w Polsce obsługiwała wołomiński bank do jego upadłości w 2015 r. Wtedy wystąpiła o zwrot gotówki, bo zgodnie z umową z 2012 r. należała do Euronetu. Na zwrot nie zgodził się jednak syndyk, bo uznał, że Euronet nie ma uprzywilejowanej pozycji jako wierzyciel upadłego banku.
Euronet skierował sprawę do sądu. Warszawski sąd rejonowy uznał jednak, że rację ma syndyk i oddalił wniosek. Wtedy Euronet złożył apelację i tym razem wygrał. Syndyk zaskarżył jednak postanowienia o nadaniu obu wyrokom klauzuli wykonalności, a sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. Teraz rozstrzygnięciem sporu zajmie się Sąd Apelacyjny w Warszawie.
Na razie górą jest Euronet, ponieważ - jak wynika z informacji "Pulsu Biznesu" - komornikowi udało się przejąć i przekazać pieniądze ze skarbca SK Banku. Tutaj pojawia się kolejny sporna kwestia, ponieważ komornik wydobył je ze skarbca w jednym z oddziałów SK Banku, a nie ze skarbca w centrali, który okazał się pusty.
Bankructwo SK Banku w grudniu 2015 roku była pierwszą od 15 lat upadłością banku w Polsce. Aktywa Banku nie wystarczyły na pokrycie jego zobowiązań. Bankowy Fundusz Gwarancyjny musiał dokonać wypłat depozytów gwarantowanych do równowartości 100 tys. euro na osobę na kwotę ponad 2 mld zł.
Z przeprowadzonej przez NIK kontroli wynika, że działania naprawcze podejmowane przez Komisję Nadzoru Finansowego w sprawie upadłego w 2015 r. SK Banku w Wołominie były zbyt późne, by zapewnić bezpieczeństwo środków zgromadzonych na rachunkach bankowych i zapobiec stratom klientów banku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl