Międzynarodowa agencja ratingowa Standard and Poor obniżyła długoterminowy rating dla Volkswagena. Według analityków giełdowych, spółka może mieć problem z obsługą zadłużenia. Ocena to efekt afery spalinowej z samochodami tej firmy.
Naruszenie przepisów dotyczących ochrony środowiska w USA, jak i wielu innych krajach europejskich mocno nadszarpnęło reputację firmy oraz prawdopodobnie finanse - napisano w opinii. Firma wykazała też istotne uchybienia w zakresie zarządzania. Volkswagena czeka wymiana wadliwych elementów w 11 milionach samochodów. Będzie to kosztować producenta około 6,5 miliarda euro. Dodatkowo firma musi się liczyć z wypłatą odszkodowań.
Analitycy podkreślają, że skutki odszkodowań, potencjalnych kar mogą nie być znane jeszcze przez wiele miesięcy, a może nawet lat. Może to znacząco wpłynąć na wielkość sprzedaży, cen i marży.
Przypomnijmy. Władze USA ujawniły 18 września, że Volkswagen jest podejrzewany przez amerykańską federalną Agencję Ochrony Środowiska (EPA) o manipulowanie pomiarem spalin z silników dieslowskich, co może oznaczać dla producenta ogromne kary. Koncern przyznał 22 września, że zakwestionowane przez EPA oprogramowanie było instalowane w jego samochodach także poza USA. Może ono znajdować się w ok. 11 mln pojazdów na całym świecie, w tym w Polsce.
Niemieccy śledczy z komisji powołanej przez ministerstwo transportu są w stałym kontakcie roboczym z przedstawicielami EPA.
Komisja Europejska zaapelowała do krajów UE o przeprowadzenie dochodzeń, aby ustalić skalę manipulacji pomiarami emisji spalin. Przypomniała też, że od nowego roku w UE stopniowo wprowadzane będą nowe testy emisji spalin przeprowadzane również w warunkach drogowych, a nie tylko w laboratoriach.