Rozpoczęła się akcja usypiania, a potem utylizacji, świń z obszaru zagrożonego ASF po wykryciu w gminie Gródek drugiego w kraju przypadku tej choroby. Chodzi w sumie o około 50 zwierząt - podała inspekcja weterynaryjna w Białymstoku.
Drugie ognisko afrykańskiego pomoru świń (ASF) w gospodarstwie wykryto w ubiegłym tygodniu. Po wyznaczeniu strefy zapowietrzonej (w promieniu 3 km od miejsca wykrycia choroby) oraz strefy zagrożonej (w promieniu 7 km od tej pierwszej) trzeba było sprawdzić, w ilu gospodarstwach są hodowane świnie.
Chodziło o gospodarstwa w powiatach białostockim i sokólskim. Jak powiedziała Katarzyna Agnieszka Arłukowicz Strankowska z WIW w Białymstoku, w obszarze zapowietrzonym nie było świń w gospodarstwach, zaś w obszarze zagrożonym ASF - w sumie ponad 50 zwierząt zostanie uśpionych i zutylizowanych, zgodnie z obowiązującymi w takiej sytuacji procedurami związanymi ze zwalczaniem ASF. Wszystkie koszty związane z zabiciem świń finansowane są z budżetu państwa, a za zwierzęta przysługuje rolnikom odszkodowanie.
To drugie ognisko ASF u świń w Polsce. Zlokalizowane było 13 km na północ od gospodarstwa, w którym dwa tygodnie wcześniej stwierdzono pierwsze ognisko ASF u tych zwierząt i gdzie w strefie o promieniu 10 km wokół niego także przeprowadzono podobną procedurę usypiania i utylizacji zwierząt.
W Polsce po raz pierwszy wirusa afrykańskiego pomoru świń wykryto u padłych dzików w połowie lutego. Dotychczas stwierdzono 13 przypadków tej choroby u dzików - wszystkie chore zwierzęta znaleziono w pobliżu granicy polsko-białoruskiej.
Kilka dni temu Główny Lekarz Weterynarii zaapelował do mieszkańców i turystów z terenu czterech podlaskich gmin, by zrezygnowali z wypraw do lasu, w związku z możliwością przenoszenia wirusa ASF. Chodzi o gminy Gródek i Michałowo (powiat białostocki) oraz Krynki i Szudziałowo (powiat sokólski). Z analizy ryzyka Głównego Lekarza Weterynarii wynika, iż obecnie zagrożenie wirusem afrykańskiego pomoru świń (ASF) na terenie tych gmin może być związane z możliwością przeniesienia wirusa ASF właśnie z terenów leśnych.
Chorobę afrykańskiego pomoru świń pierwszy raz opisano w 1921 roku w Kenii. Do Europy, a konkretnie do Portugalii, wirus przywędrował w 1957 roku. W Europie Wschodniej choroba ta pojawiła się w 2007 roku. Jest ona trudna do zwalczania, nie ma na nią szczepionki, co sprawia, że powoduje duże straty materialne. Choroba nie jest groźna dla ludzi.
W związku z pojawieniem się ASF w Polsce embargo na polską wieprzowinę wprowadziły Rosja i Białoruś. Import tego mięsa z naszego kraju wstrzymało także wiele innych państw.
Czytaj więcej w Money.pl