_ - Nie ma potrzeby, aby na tym etapie funkcjonowały dwie agencje płatnicze; wystarczy jedna _ - zapowiedział minister rolnictwa Marek Sawicki. Tak skomentował połączenia Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z Agencją Rynku Rolnego.
Jak wyjaśnił, wystarczy powiatowa struktura ARiMR, do której można będzie oddelegować i przeprowadzać pewne działania ARR. Minister ocenił, że pewnością będzie wówczas mniej administracji wojewódzkiej czy centralnej, a trochę więcej inspektorów. _ - Wierzę, że taka instytucja będzie sprawniejsza _ - oświadczył, przyznając, że wielu się to nie spodoba.
Kontrolą produkcji żywności zajmuje się obecnie pięć inspekcji: sanepid, inspekcja ochrony środowiska, inspekcja jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych, inspekcja ochrony roślin i nasiennictwa oraz inspekcja weterynaryjna - przypomniał Sawicki. - _ Dlatego chcę przeprowadzić także w tym roku legislację połączenia pięciu inspekcji w jedną inspekcję bezpieczeństwa produkcji żywności _ - oznajmił.
_ - Od pola do stołu za kontrolę będzie odpowiedzialna jedna instytucja _ - podkreślił. Do gospodarstwa czy przedsiębiorstwa pojedzie na kontrolę jeden inspektor zamiast kilku; jak się pojawi jakiś problem, to trzeba go będzie szczegółowo zbadać, _ ale tych kontroli może być mniej, i mam nadzieję, że będzie ich mniej _ - mówił Sawicki.
Dodał, że w ramach zmian skorygowany zostanie system wynagrodzeń inspektorów. Jak tłumaczył, obecnie jedynie inspekcja weterynaryjna jest stosunkowo dobrze wyposażona, natomiast w pozostałych płace inspektorów są _ na granicy śmieszności _.
Według Sawickiego, założenia projektu połączenia ARiMR z ARR zostały już złożone do kancelarii premiera, natomiast drugi projekt jest jeszcze opracowywany, ale także powinien wejść do planu pracy rządu na ten rok.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
To musisz wiedzieć jeśli chcesz dopłatę z UE Jutro mija podstawowy termin składania wniosków o przyznanie dopłat bezpośrednich. | |
Unia chce sprawdzać aktywność rolników Chodzi o to, by przedsiębiorstwa nierolnicze nie mogły już wykorzystywać luk prawnych i ubiegać się o dopłaty. | |
Chcą zmusić Brukselę, by dała dwa razy więcej Unijna dopłaty dla rolników bardzo się różnią: od poniżej 100 euro za hektar na Litwie do ponad 400 euro w Holandii, Belgii i na Malcie. |