Pomysłu już nie ma, a wciąż wydawane są na niego pieniądze. Projekt Jacka Sasina, by z Warszawy zrobić "wielką metropolię", może w sumie kosztować samorządowców ponad 165 tys. zł. Jedna z gmin wciąż szacuje, ile wydała na nieważne referendum lokalne.
Ożarów Mazowiecki - 53 tys. zł, Wieliszew - 15 tys. zł, Podkowa Leśna - 10,5 tys. zł. Tyle będą kosztowały trzy ostatnie referenda w sprawie powiększenia Warszawy. Gminy organizują je w najbliższą niedzielę, chociaż pomysł stworzenia metropolii upadł ponad miesiąc temu.
- To referendum na przyszłość - tłumaczy money.pl jeden z urzędników. Podobne głosy słychać wśród mieszkańców. W mediach społecznościowych walczą ze sobą o to, czy takie głosowanie ma jeszcze w ogóle sens.
"Najgorsze w tym wszystkim jest to, że całe to referendum w chwili obecnej jest pozbawione sensu. Skoro projekt ustawy został wycofany to wynik tego referendum nie ma najmniejszego znaczenia, bo jest to przysłowiowy mecz o pietruszkę" - pisze jeden z mieszkańców gminy.
"Nie chcę, żeby mi potem bezczelnie wmawiali, że czas na referenda był i już minął" - ripostuje pan Artur. Dyskusja trwa w najlepsze.
O co chodzi?
Wszystko zaczęło się od pomysłu powiększenia Warszawy. Jacek Sasin, poseł Prawa i Sprawiedliwości na początku roku przedstawił gotowy projekt ustawy. Zakładała, by do Warszawy przyłączyć okoliczne 33 gminy. W efekcie powstałaby jedna, wielka metropolia warszawska. Pomysł oburzył samorządowców na tyle, że zaczęli grozić referendami.
Ostatecznie Sasin z pomysłu się wycofał, projekt trafił do kosza. Ale referenda w niektórych gminach zostały.
I właśnie 4 czerwca w niedzielę trzy kolejne gminy zapytają mieszkańców, co sądzą o metropolii. Urzędnicy z Podkowy Leśnej i Wieliszewa nie chcieli odpowiadać na pytanie, czy organizacja referendum ma jeszcze jakiś sens. Przecież ustawa została wycofana, nie szkoda pieniędzy? - pytaliśmy. - To nie nasza decyzja - odpowiadali. I przekonywali, że frekwencja wyborcza pokaże jak na dłoni, czy były to dobrze wydane pieniądze.
Koszt zorganizowania referendum lokalnego ws. metropolii warszawskiej | |
---|---|
Podkowa Leśna | 10,5 tys. zł* |
Wieliszew | 15 tys. zł* |
Legionowo | 35 tys. zł |
Konstancin-Jeziorna | Wciąż trwa liczenie wydatków, szacunkowo 52 tys. zł |
Ożarów Mazowiecki | 53 tys. zł* |
Nieporęt | - |
- - szacunkowe koszta organizacji, źródło: Urzędy Gmin
Decyzji swoich samorządowców mocniej broniła jedna z urzędniczek w Ożarowie Mazowieckim. - Pytanie referendalne jest stworzone tak, by wynik mógł być wykorzystany przy każdych kolejnych konsultacjach pomysłu tworzenia metropolii warszawskiej, wielkiej Warszawy czy jakkolwiek to nazwiemy - przekonuje. - Wcale nie ma pewności, czy rząd do pomysłu nie wróci. My będziemy gotowi z oceną takiego pomysłu - dodaje.
Oni już pieniądze wydali
Legionowo, które jako pierwsze powiedziało "sprawdzam", wydało na referendum 35 tys. zł. - Koszty przeprowadzenia referendum ograniczyliśmy do niezbędnego minimum. Na całą organizację, czyli wynagrodzenia komisji, druk kart, obwieszczenia, zakup kopert i wyposażenie, wydaliśmy 35,5 tys. zł - tłumaczy Roman Smogorzewski, prezydent Legionowa.
I od razu daje mieszkańcom porównanie, czy to faktycznie tak dużo. Wybudowanie 29 miejsc parkingowych kosztowało 95 tys. zł - informuje ... . Czyli referendum w przeliczeniu kosztowało nie więcej niż dziewięć miejsc parkingowych. Warto przypomnieć, że w Legionowie 94 proc. głosujących powiedziało wielkiej Warszawie „nie”. Frekwencja wyniosła 46 proc.
Referendum odbyło się już też w Konstancinie-Jeziornej. Tam jednak niezbędnej frekwencji nie było, więc głosowanie jest nieważne. Co ciekawe - urzędnicy gminy nie chcą jeszcze podać kosztów organizacji referendum.
- W tej chwili trwa jeszcze liczenie. Spływają faktury, dokumenty - powiedziała nam jedna z urzędniczek. Nie chciała nawet podać szacunków, które urzędnicy zakładali przed organizacją. Lokalne media kilka tygodni temu informowały, że referendum kosztować może nawet 52 tys. zł.
Głosowali też mieszkańcy gminy Nieporęt. Wynik? 96 proc. przeciwko zmianom przy 39 proc. frekwencji. Koszt? Urząd nie odpowiedział na nasze pytania.
Z organizacji referendów wycofał się szereg innych gmin. Gdyby przyjąć, że średnia cena organizacji referendum wynosi nieco ponad 25 tys. zł, wszystkie 33 gminy za sprawdzenie, co mieszkańcy sądzą o pomyśle aglomeracji, zapłaciliby prawie milion złotych. Większość gmin po ogłoszeniu wycofania projektu odwołała referenda.