W specjalnym niedzielnym oświadczeniu linia lotnicza zapowiedziała, że blisko 65 proc. lotów długodystansowych i średniodystansowych będzie odbywać się zgodnie z planem z lotniska Charlesa de Gaulle'a w Paryżu. Większość podróży krótkodystansowych do innych miast Francji ma odbywać się płynnie - informuje agencja Reuters.
Nie zmienia to jednak faktu, że przed podróżą liniami Air France warto sprawdzić swoją rezerwację. Air France apeluje do pasażerów, aby sprawdzili swoje loty. Oferuje także możliwość bezpłatnej zmiany swojej rezerwacji. I na wszelki wypadek, zachęca do skorzystania z tej opcji.
Firma przewiduje, że co trzeci pilot będzie strajkował. Z pracy w poniedziałek rezygnuje też średnio co piąta stewardesa lub steward.
Pierwsza runda strajków w Air France miała miejsce w lutym. Teraz trwa kolejny spór. Firma szacuje, że do tej pory brak porozumienia kosztował ją 220 milionów euro. To suma strat i odszkodowań, które musiała wypłacić podróżującym.
Jean-Marc Janaillac, szef grupy Air France KLM i prezes Air France, powiedział, że trudno będzie mu pozostać na swoim stanowisku, gdyby rozmowy się nie powiodły. W poniedziałek obie strony mają usiąść do kolejnych negocjacji.
Jednocześnie warto dodać, że w polskim LOT również jest napięta sytuacja pomiędzy pracownikami a zarządem. Do 21 kwietnia trwało referendum strajkowe. Jak wynika z informacji money.pl, w ciągu najbliższych kilku dni będą znane wyniki głosowania. Związki zawodowe postulują strajk w majówkę. A to może oznaczać kłopoty dla wielu podróżujących.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.