To właśnie Airbus miał sprzedać Polsce Caracale, czyli śmigłowce wojskowe. Choć firma wygrała przetarg, to polski rząd zakończył rozmowy z producentem, ponieważ nie był usatysfakcjonowany proponowanym przez Airbusa offsetem. Kontrakt na 50 śmigłowców za ponad 13 mld zł nie zostanie więc zrealizowany.
Zysk producenta przed odliczeniem odsetek i podatków, z wyłączeniem zdarzeń jednorazowych, spadł do 731 milionów euro wobec 921 mln euro rok wcześniej. Analitycy, pytani wcześniej przez agencję Bloomberg prognozowali, że będzie to 735 mln euro.
Airbus jednocześnie podtrzymuje prognozy dotyczące zysków za cały rok. Jak tłumaczy Tom Enders, dyrektor generalny firmy, w opublikowanym przez koncern oświadczeniu, w wyniki za trzeci kwartał uderzyły wydatki, które firma ponosi, by dostarczyć na czas 50 szerokokadłubowych samolotów A350. Przez pierwsze dziewięć miesięcy do odbiorcy trafiło tylko 26 maszyn. Reszta ma problemy z konstrukcją kabiny. - Do końca roku skupiamy się na dostawach i osiągnięciu założonych celów finansowych - wskazuje Enders.
Bloomberg spekuluje, że - wobec spadającej sprzedaży śmigłowców - Airbus może zdecydować się na zwolnienia.
Grupa Airbus powstała szesnaście lat temu z połączenia niemieckiego DaimlerChrysler Aerospace AG, francuskiego Aerospatiale Matra i hiszpańskiego CASA. W jej skład wchodzą obecnie producent samolotów pasażerskich Airbus, producent samolotów bojowych i oraz systemów kosmicznych Airbus Defence&Space oraz produkujący śmigłowce Airbus Helicopters. Na koniec 2015 r. Airbus Group zatrudniała około 136,6 tys. pracowników - z czego około 900 pracuje w Polsce - i odnotowała przychód w wysokości 64,5 miliarda euro.