Urzędy pracy mają działać sprawniej i skuteczniej. Dzisiaj wchodzi w życie nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Przewiduje między innymi specjalne programy dla osób młodych i osób z grupy 50+. Zakłada też premiowanie urzędników za osiągane wyniki oraz profilowanie bezrobotnych.
Zdaniem eksperta Banku Światowego doktora Jana Rutkowskiego, poziom bezrobocia zależy przede wszystkim od rozwoju gospodarczego i tylko w niewielkim stopniu od aktywności urzędów pracy. Ustawa powinna jednak sprawić, że bezrobotnym łatwiej będzie znaleźć zatrudnienie.
- _ To jest reforma, która idzie w dobrym kierunku. W jakimś stopniu jest to wykorzystanie doświadczeń innych krajów, doświadczeń światowych. W tej chwili kładzie się duży nacisk na aktywizację bezrobotnych, na aktywne wspieranie ich poszukiwań pracy. Nowością jest z kolei partnerstwo z firmami, z organizacjami pozarządowymi - tak, żeby do tych osób, które najtrudniej umieścić na rynku pracy, długotrwale bezrobotne, skierować te usługi, które są dostosowane do ich potrzeb _- przekonuje Rutkowski.
Osoby poszukujące pracy mają być podzielone na trzy grupy. W pierwszej znajdą się bezrobotni aktywni, którzy nie potrzebują specjalistycznej pomocy a jedynie przedstawienia ofert pracy. W grupie drugiej wymagający wsparcia w postaci szkoleń czy staży. W trzeciej natomiast znajdą się bezrobotni oddaleni od rynku pracy, zagrożeni między innymi wykluczeniem społecznym.
Takie profilowanie bezrobotnych z pewnością ułatwi umieszczanie na rynku pracy osób z różnych, nawet tych najtrudniejszych, grup - ocenia Agnieszka Zielińska z Polskiego Forum HR.
- _ To pozwoli na łatwiejsze dopasowanie pewnych narzędzi i to już jest bardzo duży krok _ - mówi Zielińska.
Ustawa wprowadza też nowe narzędzia wspierające tworzenie miejsc pracy takie jak bony stażowe, granty na telepracę czy pożyczki z Funduszu Pracy na utworzenie stanowiska zatrudnienia.
Czytaj więcej w Money.pl