Macedońska gazeta 'Dnevnik' twierdzi, że Albańscy rebelianci powiązani są z Osamą bin Ladenem. Chodzi
zarówno o wsparcie finansowe tak zwanej Armii Wyzwolenia
Narodowego, jak i o udział mudżahedinów walczących w jej
szeregach.
Informując o związkach z Osamą bin Ladenem,
'Dnevnik' powołuje się na miejscowe służby specjalne i na
publikacje w prasie amerykańskiej. Na przykład,
'Washington Times' doniósł, że działalność rebelianckiej
Armii Wyzwolenia Narodowego jest finansowana nie tylko
dzięki wpływom z handlu narkotykami, lecz także z
pieniędzy bin Ladena. Terrorysta miał jej przekazać około
6-7 milionów dolarów przez - jak się twierdzi -
miejscowego 'przedstawiciela politycznego'.
Ponadto, jak informuje 'Dnevnik', są dowody, że po
stronie
rebeliantów walczą islamscy mudżahedini. Przypuszcza się
również, że jeden z terrorystów, którzy wzięli udział w
ataku na Stany Zjednoczone, przebywał wcześniej w obozach
treningowych na terytorium Albanii i prawdopodobnie także
w Macedonii.
Macedońska policja poinformowała równocześnie, że
tej nocy doszło do nacięższego naruszenia zawieszenia
broni od czasów rozpoczęcia operacji NATO 'Niezbędne
żniwa'. W rejonie Tetova, albańscy terroryści ostrzelali
pozycje sił policji i wojska z broni maszynowej i
moździerzy prowokując wymianę ognia, która trwała 3
godziny.
10:21 17/09/2001