Przesłuchanie odbyło się na prośbę byłej wiceminister kultury, która przed przedstawieniem jej zarzutów odmawiała składania wyjaśnień. Po wyjściu z prokuratury Jakubowska sprawiała wrażenie zadowolonej.
O przesłuchaniu Jakubowska powiedziała tylko tyle, że prokurator uświadomił jej, "na czym polega prawidłowe zastosowanie kodeksu postępowania karnego". Dodała, że po przeżyciach z komisją kierowaną przez Tomasza Nałęcza było to "wiekopomnym doświadczeniem".
Na razie prokuratura nie mówi, czy było to ostatnie przesłuchanie. Śledztwo zostało przedłużone do końca października. Nie wiadomo też, kiedy można się spodziewać aktu oskarżenia.