KE już zapowiedziała, że spodziewa się, że Ateny wywiążą się ze swoich zobowiązań wobec wierzycieli.
Przed prezydentem Grecji Prokopisem Pawlopulosem Cipras złożył przysięgę na grecką konstytucję, zrywając ze zwyczajem, że podczas tej uroczystości obecni są przedstawiciele greckiej Cerkwi prawosławnej. Podobnie jak podczas swego pierwszego zaprzysiężenia w styczniu, Cipras nie użył formuły odwołującej się do Boga.
Grecją ponownie ma rządzić koalicja pod wodzą Ciprasa, złożona z Syrizy i prawicowej partii Niezależnych Greków. Unijni partnerzy oczekują od koalicji realizacji reform, do których ona sama zobowiązała się przed wyborami.
Syriza wygrała wynikiem 35,46 proc. Na drugim miejscu znalazła się konserwatywna Nowa Demokracja z 28,10 proc. głosów. Syriza będzie miała 145 mandatów w liczącym 300 miejsc parlamencie, gdyż system wyborczy premiuje zwycięzcę dodatkowymi 50 miejscami.
Na trzecim miejscu uplasowała się skrajnie prawicowa Złota Jutrzenka z prawie 7-procentowym poparciem i 18 miejscami w parlamencie, a na czwartym prawicowi Niezależni Grecy pod wodzą Manosa Kammenosa, którzy mają 10 miejsc. Dzięki ich ponownemu wejściu do koalicji rząd ma mieć w parlamencie poparcie ponad połowy posłów.