Jest ono w wielu fragmentach jest bardzo zniszczone.
Specjalny wysłannik Polskiego Radia w Bumerdes Michał Żakowski donosi, że mimo uratowania przez polskich i austriackich ratowników dziewczynki przebywającej od dwóch i pół dnia pod gruzami, nie wydaje się, aby można było jeszcze uratować następnych żyjących. Świadczyć o tym może fakt wprowadzenia w zrujnowane miejsca ciężkiego sprzętu odgruzowującego.
Mimo to polska ekipa ratunkowa chce jeszcze dzisiaj wieczorem obejść ruiny z psami. Strażacy chcą sprawdzić, czy jest tam jeszcze ktoś żywy. Nie wykluczone, że akcja ratunkowa toczyć się będzie przez całą noc.
W stolicy kraju - Algierze - racjonowana jest woda. Podczas trzęsienia ziemi zostały bowiem uszkodzone rury doprowadzające ją właśnie do Algieru z tamy znajdującej się pod Bumerdes. Uszkodzonych jest też wiele dróg lokalnych prowadzących do Bumerdes. Na trasach ocalałych po katastrofie tworzą się ogromne korki.