Pensja minimalna na poziomie 2250 zł w przyszłym roku to nie dla wszystkich dobra wiadomość. Spory problem mogą mieć rodzice korzystający ze wsparcia funduszu alimentacyjnego.
Jak już pisaliśmy w money.pl, od przyszłego roku pensja minimalna wzrośnie do 2250 zł. Dla najmniej zarabiających to oczywiście znakomita wiadomość, rzecz jednak w tym, że pobierający alimenty z państwowej kasy, mogą na tym więcej stracić niż zyskać.
Jeżeli mimo zasądzonych alimentów były partner nie łoży na dziecko, rodzic je wychowujący może liczyć na wsparcie z funduszu alimentacyjnego. Nie dostanie jednak ani grosza, jeśli przekroczy próg dochodowy.
Problem w tym - jak zauważa ”Super Express” - że ustalono go w 2008 r. i od tego czasu mimo wzrostu dochodów pozostaje on na tym samym poziomie. Zatem jeśli dochód na osobę w gospodarstwie domowym przekroczy 725 zł - ze wsparcia nici.
Już w tym roku okazało się, że przy niższym poziomie minimalnej pensji samotna matka z jednym dzieckiem próg ten przekraczała. Dostawała bowiem na rękę 1500 zł. Dlatego MR zrównało ten próg z tym samym, który wykorzystuje się przy 500+ (800 zł).
To jednak nie wystarczy w przyszłym roku, bo ta sama matka w związku wzrostem płacy minimalnej przekroczy próg o 34 zł.
Jak już pisaliśmy, wzrost płacy minimalnej będzie miał również wpływ na liczbę świadczeniobiorców programu Rodzina 500+. Skutki rosnących pensji już są widoczne.
Jak informowaliśmy w money.pl, w ciągu ostatniego roku z programu wypadło 250 tys. dzieci. Duża część właśnie z powodu rosnącej pensji minimalnej i ogólnie rosnących wynagrodzeń przestała spełniać kryterium dochodowe.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl