Resort sprawiedliwości planuje zmiany w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Alimenty mają być przyznawane z automatu, po złożeniu wniosku, a ich wysokość zryczałtowana.
Ministerstwo Sprawiedliwości szuka sposobu na ciągnące się postępowania alimentacyjne przed sądami rodzinnymi. Chce, aby pieniądze na dzieci trafiały do nich przed rozprawą sądową – pisze "Super Express".
Wystarczyć ma wniosek, a w nim informacje o tym, z jakiego tytułu należą się alimenty, liczba dzieci, których będą dotyczyły i dane wnioskodawcy. Sąd wyda decyzję niemal od ręki, a druga strona dostanie nakaz alimentacyjny bez skomplikowanego postępowania dowodowego – informuje dziennik.
Czytaj również: Alimenciarze na roboty publiczne. Kary dla pracodawców, którzy ich kryją
Jak podaje "SE", alimenty będą jednakowe dla wszystkich i waloryzowane co roku. Wyniosą 460 zł na pierwsze dziecko, 420 zł w przypadku dwójki i 330-380 zł przy co najmniej trójce. Wypłacane mają być do ukończenia 25 roku życia dzieci.
Jeśli któraś ze stron nie zgodzi się na wysokość zobowiązania, będzie mogła wystąpić do sądu ze sprzeciwem. Jednak do momentu rozstrzygnięcia zryczałtowane alimenty będą obowiązywać – tłumaczy na łamach "SE" Michał Woś, były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS.
Czytaj również: Zamiast miesięcy - kilka dni. Resort sprawiedliwości wprowadza alimenty natychmiastowe
O pracach nad tym rozwiązaniem resort mówił na początku marca. W najbliższy poniedziałek zakończyć się mają konsultacje międzyresortowe i projekt ma zostać skierowany do dalszych prac.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl