Allianz Global Corporate & Speciality - część koncernu, która odpowiada za ubezpieczenia korporacyjne - chroniła tragiczny lot Germanwings oraz maszyny z katastrof Air Asia i Malaysia Airlines.
Agencja Reuters informuje, że w grę wchodziły zarówno ubezpieczenia samych samolotów, jak i wszystkie kwestie związane z odpowiedzialnością cywilną przewoźnika wobec rodzin ofiar. Sama polisa dla maszyny Germanwings może opiewać na kwotę od 6 do nawet 7 milionów dolarów.
Allianz w ciągu ostatniego roku stracił aż cztery ubezpieczane przez siebie maszyny. Warto jednak dodać, że samoloty są zazwyczaj chronione przez konsorcjum kilku ubezpieczycieli, aby właśnie rozdzielić ewentualne ryzyko. Według źródeł agencji, innym ze współubezpieczycieli był AIG.
- Jesteśmy gotowi, by wesprzeć naszego klienta tak szybko, jak to tylko możliwe - taki komunikat wydali przedstawiciele Allianz Global Corporate & Specialty zaraz po tragicznych informacjach dotyczących lotu Airbusa z Barcelony do Düsseldorfu. Reuters zauważa, że w ciągu ostatniego roku niemiecka firma podobne oświadczenie wydawała... już trzy razy.
Katastrofa Germanwings to nie jedyny w ostatnim czasie przypadek, kiedy Allianz musiał wypłacić milionowe ubezpieczenie linii lotniczej. W ostatnich dniach grudnia ubiegłego roku rozbił się Airbus A320 - należący do indonezyjskiego Air Asia. W katastrofie życie straciło 162 osoby.
Z kolei wcześniej - w lipcu - rosyjscy separatyści zestrzelili nad terytorium Ukrainy Boeinga 777, należącego do Malaysia Airlines. Zginęło 298 osób. Allianz był również ubezpieczycielem samolotu, który zginął nad Oceanem Indyjskim. Wtedy w katastrofie zginęło 239 osób.
W całym 2014 roku doszło łącznie do ośmiu katastrof samolotów lotniczych - przypomina Reuters. Z szacunków firmy brokerskiej JLT wynika, że wartość szkód w segmencie ubezpieczeń lotniczych sięgnęła aż 1,5 miliarda dolarów.
Czytaj więcej w Money.pl