"Płaca minimalna" czy "rosnący negatywizm w miejscu pracy" to słowa, które według filmu instruktażowego, mają ostrzegać menadżerów Amazona o buncie pracowników. "Nie jesteśmy antyzwiązkowi, ale nie jesteśmy też neutralni" - mówi narrator filmu
Do nagrania dotarli dziennikarze amerykańskiego serwisu Gizmondo. 45-minutowa animacja ma ostrzegać menadżerów Amazona o sygnałach świadczących o możliwości powstania związków zawodowych. Radzi też jak rozmawiać z pracownikami, żeby wyperswadować im pomysł zrzeszania się w organizacjach.
- Nie uważamy, że związki zawodowe leżą w najlepszym interesie naszych klientów, udziałowców i - co najważniejsze - naszych współpracowników. Nasz model biznesowy jest zbudowany na szybkości, innowacyjności i obsesji na punkcie klienta - rzeczach, które co do zasady nie są kojarzone ze związkami zawodowymi. Kiedy stracimy je z pola widzenia, zagrozimy bezpieczeństwu pracy wszystkich: twojemu, mojemu i współpracowników - mówi cytowany przez Gizmodo narrator filmu.
Portal nie opublikował całości nagrania, tłumacząc to ochroną tożsamości źródła.
W Amazonie, który jest drugim co do wielkości pracodawcą w USA, wciąż nie ma ani jednego związku zawodowego. Jak pisze Gizmodo, sieć obawia się jednak ich powstania po tym, jak w ubiegłym roku za ponad 13 mld USD kupiła sieć sklepów Whole Foods. Film instruktażowy menadżerowie Amazona mieli otrzymać w zeszłym tygodniu.
Jak informuje Gizmodo, 45-minutowa animacja jest podzielona na sześć części i ma pomóc liderom zespołów w "osiągnięcia sukcesu, kiedy zawiązuje się związek zawodowy".
Film zawiera m.in. informacje o "znakach ostrzegawczych" jakie mogą świadczyć o planach założenia związków. są to m.in: zgłaszanie uwag w imieniu innych pracowników, zainteresowanie zasadami pracy czy narzekanie.
Liderzy zespołów powinni też zwracać uwagę na częste używanie sformułowań "płaca minimalna" czy "rosnący negatywizm w miejscu pracy".
Film zawiera też instrukcje jak rozmawiać z pracownikami, którzy chcą zakładać związki.
- Być może trzeba będzie porozmawiać o tym, że związek zawodowy może godzić w innowacyjność, która z kolei ugodzi w obsesję na punkcie klienta, która ostatecznie może zagrozić egzystencji organizacji - cytuje narratora filmu portal Gizmodo.
Animowana postać tłumaczy menadżerom, że firma nie jest antyzwiązkowa, ale "preferuje bezpośrednie zarządzanie".
Dziennikarze Gizmodo przytaczają jednak słowa jednego z byłych pracowników Amazon, który opowiada o swoich relacjach z przełożonymi. Jak twierdzi, po przesłaniu do szefa firmy swoich uwag na temat niskich płac, był nękany, szykanowany i niedługo później zwolniony.
Amazon odpowiada
Amazon najpierw kilkakrotnie odmówił dziennikarzom komentarza w sprawie filmu, jednak po publikacji tekstu przesłał oświadczenie, w którym uznaje artykuł na Gizmodo za zmanipulowany.
- Reporter wyraźnie wybrał ścieżki dźwiękowe z filmu, aby spełnić swój cel redakcyjny i nie zgadza się z naszym poglądem na temat tworzenia możliwości kariery dla pracowników - czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na Gizmodo w całości.
W oświadczeniu Amazon wylicza oferowane pracownikom benefity i podaje kwotę średnich zarobków (15 USD za godzinę pracy). Nie odpowiada jednak na zarzuty dotyczące antyzwiązkowej polityki.
W Polsce związki działają
W polskich oddziałach Amazona związki zawodowe działają. Są dwa: NSZZ "Solidarność" oraz Inicjatywa Pracownicza.
Jak twierdzą przedstawiciele Amazon Polska,film instruktażowy, który wyciekł do sieci nie jest przeznaczony dla polskich pracowników.
- Trening nie jest i nie był dostępny w Polsce. Wierzymy, że bezpośredni dialog jest najskuteczniejszym sposobem odpowiedzi na potrzeby i oczekiwania naszych pracowników, ale oczywiście w pełni szanujemy ich prawo do wyboru innej jego formy - mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą Marta Rzetelska, rzeczniczka prasowa Amazon Polska.
Polskie oddziały firmy były kilkakrotnie kontrolowane przez Państwową Inspekcję Pracy. Ich wynik to ponad 40 decyzji w sprawie usunięcia nieprawidłowości. Nałożony został też mandat karny w wysokości 1 tys. zł.
Inspektorzy wykryli m.in. nieterminowe wypłaty, zaniżanie wysokości pensji oraz nieprzestrzeganie przepisów o czasie pracy.
Dodatkowo, zdaniem PIP, nieterminowo organizowane w magazynach Amazona były szkolenia BHP, a niektóre przepisy z tego zakresu po prostu nie były przestrzegane.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl