Sam zainteresowany też odmówił komentarza w tej sprawie.
Nie wiadomo, dlaczego minister Włodzimierz Cimoszewicz podjął taką decyzję. Iwo Byczewski wyjechał na bardzo ważną placówkę do Brukseli zaledwie pięć miesięcy temu.
Rzeczpospolita zastanawia się kto miałby go zastąpić. W kuluarach MSZ padają różne nazwiska. Jedna z wersji mówi, że ambasadorem mógłby zostać sam główny negocjator Jan Truszczyński. Takie rozwiązanie - że ambasador jest jednocześnie negocjatorem - przyjęli Węgrzy. Truszczyński był już ambasadorem przy Unii przed Byczewskim.
Prawdopodobnie Byczewski wróci do kraju, by po dopełnieniu formalności pojechać ponownie do Bruskeli - tym razem jako ambasador przy Królestwie Belgii. To miejsce miał wcześniej zająć wiceminister spraw zagranicznych w rządzie Jerzego Buzka Radek Sikorski, ale Cimoszewicz cofnął mu zgodę na wyjazd. Podobnie postąpił z kandydatem na ambasadora w Irlandii, bliskim współpracownikiem Buzka, Michałem Wojtczakiem.
Według informacji Rzeczpospolitej, szykują się następne zmiany na stanowiskach ambasadorów. Przedstawicielem Polski przy NATO w Brukseli miałby zostać dyplomata z 40-letnim stażem, od dwóch lat ambasador w Madrycie, Józef Maria Nowak. Z kolei jako jego następcę w stolicy Hiszpanii wymienia się wiceminister spraw zagranicznych Grażynę Bernatowicz.
Rzeczpospolita/magos