Ambasadorzy NATO biorący udział w posiedzeniu Komitetu Planowania Obrony w którym nie zasiada Francja - osiągneli po 13 godzinach obrad, kompromis w sprawie pomocy wojskowej dla Turcji.
Uwzględnia on zastrzeżenia Belgii, działającej w porozumieniu z Paryżem, która blokowała kolejne wersje porozumienia. Wersja jaka przyjęto obwarowuje pomoc istotnymi warunkami.
Ambasadorzy NATO postanowili upoważnić wojskowych do rozpoczęcia planowania pomocy militarnej dla Turcji. Oznacza to, że do działania mogą przystąpić na razie tylko sztabowcy. Decyzja nie oznacza natomiast, że już teraz jak tego żądali Amerykanie - w Turcji pojawią się baterie przeciwrakietowe Patriot, oddzialy do zwalczania skutków użycia broni chemicznej i biologicznej a tureckie niebo zaczną patrolować samoloty wczesnego ostrzegania AWACS. Uruchomienie pomocy przez wojskowych zastrzeżono w osobnej deklaracji Niemiec, Belgii i Francji będzie wymagać odrębnej decyzji NATO.
Uzgodnione przez ambasadorów rozwiązanie odnosi się jak to ujęto - wyłącznie do obrony Turcji, nie przesądzajac dalszych operacji wojskowych oraz decyzji NATO i Rady Bezpieczeństwa ONZ".
Jest to kluczowe sformułowanie, które uwzględnia zastrzeżenia jakie przez całą niedzielę zgłaszaa Belgia, uważając, że pomoc dla Turcji nie może być sygnałem, iż konflikt jest nieuchronny i że NATO weźmie w nim udział.