Amerykański producent genetycznie modyfikowanej żywności, Monsanto chce zaoferować niemieckiemu Bayerowi 30 miliardów dolarów za odkupienie działu produkcji nasion.
Szefowie Monsanto spotkali się z władzami Bayera w Chicago. Amerykanie chcą przejąć od niemieckiej firmy dwa działy, w tym m.in. związane z uprawą bawełny.
Monsanto uwzględnia też w swojej strategii możliwe transakcje z BASF SE. Jednak na razie z firmą z Ludwigshafen nie osiągnięto żadnego porozumienia.
Władzom Monsanto zależy na odgrywaniu większej roli w konsolidacji branży, zwłaszcza po tym, jak jego rywale - Dow Chemical Co. i DuPont co. ogłosiły w grudniu 2015 r. fuzję firm, o wartości 130 miliardów dolarów.
W lutym zaś China National Chemical Corp. zgodził się przejąć szwajcarską firmę Syngenta za ponad 43 miliardy dolarów, której przejęciem wcześniej zainteresowany był Monsanto.
- Teraz Monsanto jest w stosunkowo słabej pozycji i rozgląda się za każdą możliwą okazją - mówi Ulle Woerner, analityk Landesbank Baden-Wuerttemberg. - Monsanto współpracuje z BASF w niektórych dziedzinach od lat, więc dobrze się znają - dodaje.
Może więc wybór Monsanto padnie na BASF, a może wygra na tym Bayer - czas pokaże.