Zdaniem analityków inflacja konsumencka w sierpniu wyniesie 1,9 proc. wobec 2,3 proc. odnotowanych w lipcu.
"Spadek wskaźnika inflacji w sierpniu był spowodowany głównie efektem wysokiej bazy w zeszłym roku. Wspomniany efekt dotyczy głównie cen mięs oraz cukru. W sierpniu br. niższą dynamiką niż przed rokiem odznaczyły się także ceny paliw. W wyniku wyprzedaży w sklepach odzieżowych, spowodowanej zamianą kolekcji z wiosenno-letniej na jesienno-zimową, odnotowaliśmy również znaczny spadek cen odzieży i obuwia" - podkreśla analityk banku BGŻ Wojciech Matysiak.
Zdaniem większości ekspertów, czwartkowe dane o inflacji pokażą jedynie chwilowa poprawę wskaźnika CPI i nie będą miały istotnego znaczenia dla RPP.
"Sierpniowy spadek inflacji to przejściowe złagodzenie w średnioterminowym trendzie wzrostowym, który powinien doprowadzić inflację do 2,8% r/r w grudniu 2007 r." - uważa starszy ekonomista Banku Handlowego Piotr Kalisz.
Identyczną prognozę na koniec grudnia przedstawiają Wojciech Mysiak z BGŻ oraz Maja Goettig, analityk Banku BPH. Eksperci zgodnie podkreślają, że dane o sierpniowej inflacji nie będą miały znaczącego wpływu na wrześniową decyzję RPP.
"Inflacja wyniesie 1,9 proc. w skali roku, ale nawet, jeżeli będzie minimalnie wyższa, nie zmieni to zbyt wiele w przewidywanych decyzjach Rady, ponieważ główne ryzyko jest po stronie czynników podażowych, głównie żywności. RPP jest bardzo mocno przywiązana do bieżących danych, ale większa wrażliwość rynku i samych członków RPP występuje w przypadku płac, a te dane poznamy dopiero w następnym tygodniu" - ocenia ekonomista ING Banku Rafał Benecki.
Główny Urząd Statystyczny poda dane o wskaźniku cen towarów i usług konsumpcyjnych za sierpień w czwartek, 13 września, o godz. 14.00.