*Brytyjskie konsorcjum Aurelian Oil and Gas wystąpiło do władz miejskich w Andrychowie o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach poszukiwania i rozpoznawania złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. * Zdaniem firmy to początek wieloletnich badań, które mają ocenić, czy na terenach Andrychowa istnieją złoża surowców energetycznych - pisze "Gazeta Krakowska".
Aurelian Oil and Gas ma koncesję na obszarze obejmującym 1115 km kw. na terenach gmin Małopolski Zachodniej i Śląska. Wśród nich największy obszar zlokalizowany jest na terenie Andrychowa (102 km kw.).
W związku z tym, to właśnie burmistrz Andrychowa ma wydać decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach poszukiwania złóż ropy i gazu. Taka decyzja otwiera Brytyjczykom możliwość prowadzenia badać sejsmicznych, a później odwiertów.
_ " Osobiście nie mam nic przeciwko temu. Gdyby się okazało, że rzeczywiście pod Andrychowem są jakieś złoża, nieważne, czy gazu, czy ropy, w dodatku duże, byłoby wspaniale dla miasta. Wiadomo z czym to się wiąże. Nowe technologie i inwestycje, wpływy z podatków " _- komentuje Jan Pietras, burmistrz Andrychowa. Zastrzega jednak, że nie myśli o tym, że Andrychów stanie się polskim Kuwejtem.
Projekt poszukiwawczy Aurelian Oil and Gas obliczony jest na sześć lat. Przynajmniej na papierze. Oprócz zgromadzenia materiałów geologicznych, wykonania badań sejsmicznych, inżynierowie spółki zamierzają wykonać również odwiert na głębokości tysiąca metrów, by ustalić jakość złóż. Konsorcjum czeka tylko na decyzję burmistrza Andrychowa.