- Poza kwestiami związanymi z bezpieczeństwem militarnym sensu stricto, my będziemy przede wszystkim rozmawiali o sprawach gospodarczych i to jest właśnie choćby to bezpieczeństwo energetyczne, bezpieczeństwo gazowe - powiedział prezydent, odnosząc się do czwartkowych rozmów z prezydentem USA Donaldem Trumpem i delegacją amerykańską.
Prezydent przypominając, że w czerwcu miała miejsce pierwsza dostawa gazu skroplonego z USA, stwierdził, że "wszystko przebiegło sprawnie, udało się, okazało się, że jest to możliwe, że nie ma z tym żadnego problemu".
- Chciałbym, żeby w perspektywie była długofalowa umowa z jakąś amerykańską firmą, która te dostawy gazu skroplonego zapewni - powiedział prezydent. - Czy to będzie win-win? Oczywiście, bo Stany Zjednoczone będą ten gaz sprzedawały, a więc jakaś firma w USA będzie na tym zarabiała - dodał.
Duda pytany był też, dlaczego Polska sama nie wydobywa gazu z łupków. - To jest kwestia warunków geologicznych, jakie są i kosztów wydobycia w relacji do cen gazu - zaznaczył prezydent. - Mnie eksperci zapewniali, że mamy po prostu inne warunki geologiczne niż są w Stanach Zjednoczonych. Wydobycie jest znacznie trudniejsze a w związku z tym droższe i dzisiejsza cena gazu powoduje, że nie ma tutaj opłacalności tego wydobycia i tu jest problem - dodał.
- Jest problem tego, żebyśmy mieli dobrą ceną i żebyśmy w ten sposób dokonali dywersyfikacji dostaw do Polski tak, żebyśmy mieli swobodę wyboru kontrahenta i to się dla nas liczy i bardzo dobrym kontrahentem są tutaj Stany Zjednoczone - podkreślił.