Andrzej Jakubiak, były przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, trzy miesiące po zakończeniu kadencji objął stanowisko zastępcy dyrektora działu prawnego w mBanku. Nowym pracodawcą Jakubiaka został bank komercyjnym, nad którym jako szef KNF-u sprawował kontrolę.
Sprawę opisuje "Gazeta Wyborcza". 5-letnia kadencja Andrzeja Jakubiaka jako przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego zakończyła się w październiku 2016 roku.
Przeciwnicy wyliczali mu dopuszczenie do afery Amber Gold, upadków SKOK Wołomin i SK Banku czy nierozwiązanie problemu kredytów frankowych. Z drugiej strony KNF za jego kadencji chwalił się tysiącem kontroli i stabilnością sektora bankowego, co opisywaliśmy tutaj.
Fakt zatrudnienia Jakubiaka na stanowisku zastępcy dyrektora działu prawnego potwierdził Gazecie Wyborczej sam mBank.
Kontrowersje budzi jednak czas przejścia szefa KNF do banku komercyjnego. Praca w instytucji, którą się nadzorowało nie jest sprzeczna z prawem. Przyjęło się jednak, że osoby na stanowiskach dyrektorskich przed podjęciem pracy u konkurencji przebywają na ok. półrocznym urlopie, który opłata pracodawca.
Tak było z poprzednikiem Andrzeja Jakubiaka – Stanisławem Kluzą, który dopiero po czterech latach od zakończenia urzędu szefa KNF rozpoczął pracę w BOŚ Banku.
Decyzję szybkiego podjęcia pracy przez Andrzeja Jakubiaka, Gazeta Wyborcza tłumaczy względami ekonomicznymi, mimo że nie udało ustalić się, czy po odejściu z Komisji Nadzoru Finansowego, byłemu przewodniczącemu przysługiwało wynagrodzenie z tytułu odprawy.
Komisja Nadzoru Finansowego sprawuje nadzór nad wielkimi podmiotami, obracającymi gigantycznymi pieniędzmi. To aż 2280 podmiotów o aktywach przekraczających grubo 2 bln zł. W tym jest 37 banków komercyjnych, 560 banków spółdzielczych, 61 towarzystw funduszy inwestycyjnych, 60 zakładów ubezpieczeń i 59 domów maklerskich.