Rozwiązania proponowane przez ministerstwo finansów krytykowały organizacje kupców, a także wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Głównym punktem sporu jest pomysł objęcia podatkiem członków sieci franczyzowych, czyli niezależnych przedsiębiorców działających pod wspólnym szyldem.
Andrzej Jaworski zapewniał, że postulaty handlowców zostaną wysłuchane. - Pragnę uspokoić wszystkich słuchaczy, którzy prowadzą sklepy, zwłaszcza małe sklepy, rodzinne, że to, co wyjdzie z komisji, to będzie zupełnie inna ustawa niż ta, która w tej chwili była dyskutowana i która odzwierciedli oczekiwania kupców - wyjaśniał w radiowej Jedynce poseł PiS.
Wstępny projekt podatku handlowego krytykował wicepremier Mateusz Morawiecki. Zdaniem ministra rozwoju, na propozycji resortu finansów ucierpią małe sklepy, które mogą być zmuszone do zapłacenia takiego samego podatku co wielkie hipermarkety.
Andrzej Jaworski tłumaczył, że te obawy podzielało także wielu posłów PiS. - Przypominamy, że inne były założenia zgłaszane przy powstaniu tej ustawy, inne znalazły się w tych zapisach - tłumaczył szef sejmowej Komisji Finansów Publicznych.
Mimo tych zapowiedzi, handlowcy nie odwołali swojego protestu w Warszawie. Przemarsz spod hali Torwar przed Sejm ma rozpocząć się w czwartek o godz. 11:00. Demonstracja ma potrwać do 15:00.