Chodzi o decyzję Waszyngtonu dotyczącą przekazania trzech miliardów 400 milionów dolarów na zwiększenie obecności wojskowej w Europie Środkowo-Wschodniej. Ma to zniechęcić Rosję do dalszej agresji w regionie.
- NATO musi koncentrować się na obu flankach - południowej i wschodniej - podkreślał podczas spotkania w Amsterdamie minister Macierewicz. - Co dla niektórych krajów jest kwestią dyskusyjną, bowiem są zainteresowane bardziej Sahelem, Mali, bardziej tym, co dzieje się w Afryce i zagrożeniami, czy terroryzmem, czy migracjami z tamtego kierunku - dodał szef MON.