Początki firmy sięgają 1977 roku, kiedy to Adam Rączyński otworzył swoją pierwszą pracownię. Sześć lat później dołączył do niego brat Piotr. Początkowo bracia specjalizowali się w obrączkach oraz złotych pierścionkach zaręczynowych o klasycznych wzorach. To był strzał w dziesiątkę. W 1997 r. Rączyńscy otworzyli pierwszy salon i od tego czasu każdego roku rozbudowują swoje imperium o kolejne placówki. Dziś Apart to nie tylko srebro, złoto, i diamenty, ale także ponad 20 uznanych na świecie marek zegarków, w tym m.in. Vacheron Constantin, Jaeger-LeCoultre, A. Lange&Sohne, Zenith, Breitling, Baume&Mercier czy Albert Riele.
O powstaniu firmy i wyzwaniach, które są przed nią, rozmawiamy z Adamem i Piotrem Rączyńskimi.
"Wszystko bowiem, co robi firma, w co się angażuje, czyni z miłości do piękna..." – piszą państwo o marce Apart na swojej stronie. Czy miłość do piękna wystarczy, by zbudować taki biznes?
źródło: materiały prasowe
Oczywiście, że nie... jednak zamiłowanie do pięknych przedmiotów oraz pasja do jubilerstwa i zegarmistrzostwa były istotne. Każdy sukces ma swoją cenę. W naszym przypadku była ona wysoka, ale wykorzystaliśmy pewną niszę, zaryzykowaliśmy, przewidzieliśmy wiele kierunków rozwoju rynku. Lubimy szybko i sprawnie działać, znaleźliśmy się w odpowiednim czasie, w odpowiednich miejscach i z właściwymi partnerami w biznesie. Mieliśmy sporo wyczucia, ale przede wszystkim w pełni poświęciliśmy się pracy. Z zaangażowaniem i oddaniem budowaliśmy firmę. Mówi się, że jesteśmy jak ogień i woda... Rzeczywiście mamy różne charaktery i temperamenty, dzięki temu dopełniamy się i potrafimy na każdą rzecz spojrzeć inaczej, z wielu stron. To pomaga w podejmowaniu kluczowych decyzji. Staramy się wyprzedzać trendy i zmiany, jesteśmy bacznymi obserwatorami rzeczywistości. Dziś Apart jest liderem na polskim rynku, najbardziej cenioną i rozpoznawalną marką, posiada stale rozwijającą się nowoczesną i profesjonalną infrastrukturę
produkcyjną.
Apart istnieje od 40 lat. Firma przeżyła rewolucje ustrojowe i transformacje gospodarcze. Który okres był dla państwa najtrudniejszy? Kiedy natomiast można mówić o hossie?
Najtrudniejsze były początki, czasy pustych półek, gdy nie można było kupić niczego, tym bardziej odpowiedniej ilości metali szlachetnych, niezbędnych do wytwarzania biżuterii. Prowadzenie w tamtym okresie prywatnej działalności graniczyło z cudem. To była przygoda życia, ale zarazem wielkie ryzyko. Również potem, w latach 90., kiedy nikt nie sądził, że polska gospodarka tak się rozwinie. Pomimo trudności staraliśmy się stale rozwijać firmę, wciąż szukaliśmy nowych możliwości. Jak tylko otworzyły się granice, ruszyliśmy na Zachód. Obserwowaliśmy, nawiązywaliśmy kontakty, wyciągaliśmy wnioski i próbowaliśmy wizje przekładać na polskie możliwości. Hossa trwa cały czas, choć nie wpadamy w samozadowolenie. Dzięki konsekwencji i wytężonej pracy z roku na rok "rośniemy".
Patrząc z perspektywy kilkudziesięciu lat, mogą państwo powiedzieć, czym dla Polaków jest piękno? Jak rozumieją je kobiety, a jak mężczyźni?
Inaczej, mamy różne potrzeby i gusta. Sukces polega na tym, by każdy mógł w naszej ofercie znaleźć coś dla siebie – o to od lat się staramy i patrząc na wyniki sprzedaży, chyba potrafimy zapewnić Polkom i Polakom taką biżuterię i zegarki, których potrzebują... Nieustannie dostosowujemy ofertę do potrzeb klientów, ich oczekiwania są dla nas najważniejsze.
Czy projektowanie biżuterii przez kilkadziesiąt lat wciąż może być sztuką? Jak nie popaść w rutynę przy tworzeniu... piękna?
Cały czas staramy się rozwijać firmę w nowych, ciekawych kierunkach. Jeszcze niedawno jako naród stawialiśmy na klasykę, ale rynek się zmienia. Dziś duży udział w sprzedaży Apart ma biżuteria modna, sezonowa, nowoczesna, nawiązująca do światowych trendów w stylizacji. Widać zainteresowanie klientów ciekawą formą, zarówno w skali makro i mikro. Obserwując rynek, z roku na rok wprowadzamy coraz więcej wzorów biżuterii niekonwencjonalnej, kolorowej, wykonanej z różnych nowoczesnych materiałów, przełamującej dawne konwencje. Oferujemy też duże, awangardowe formy, które kochają projektanci mody. Przykładem są marki Elixa i Artelioni, dostępne w naszych salonach. Nowoczesne wzornictwo dotyczy również biżuterii kosztownej, wykorzystującej szlachetne kruszce i kamienie. Nasze kolekcje wyznaczają trendy. Oczywiście klienci nadal cenią wzory ponadczasowe i uniwersalne, jednak z roku na rok rośnie grupa osób decydujących się na nowe wzory, które mogą być tak odważne, jak i delikatne.
Czy w czasach wszechobecnych smartfonów, ktoś jeszcze potrzebuje zegarka? Czy to biznes niszowy, a może dziedzina, która będzie się rozwijać? Albert Riele to marka, która ma być dodatkowym klejnotem w kolekcji Apart?
Absolutnie smartfon nie wyklucza posiadania dobrego zegarka! Zegarek to symbol prestiżu, statusu, komunikujemy nim, jaki styl jest nam bliski, jak spędzamy wolny czas, jakie mamy hobby. Istnieją specjalne czasomierze dla pasjonatów jeździectwa, żeglarstwa, dla nurków, pilotów itp. Zegarek powinien być odpowiednio dobrany do stroju i okazji. Współczesnemu mężczyźnie na pewno nie wystarczy jeden uniwersalny – powinien mieć ich kilka. Albert Riele to wisienka na torcie, swego rodzaju ukoronowanie działalności firmy – to szwajcarski zegarek należący do nas, polskich inwestorów, udało nam się tchnąć w tę markę nowe życie. Zegarki Albert Riele dystrybuujemy w wielu krajach.
Czym Apart zamierza zaskoczyć klientów, przy okazji 40-lecia istnienia firmy?
Rok jubileuszowy obchodzimy hucznie. Kampania z udziałem czterech gwiazd – dla uczczenia czterech dekad istnienia firmy – Anji Rubik, Kasi Smutniak, Małgorzaty Sochy i Kasi Sokołowskiej została zrealizowana we Włoszech: w Wenecji, Rzymie, Mediolanie i nad jeziorem Como. To tu przed laty znaleźliśmy inspirację do rozwoju firmy. Inauguracja kampanii miała miejsce w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej, gdzie dla zebranych gości przygotowany został niezwykły pokaz biżuterii oraz kolacja... na scenie Teatru Wielkiego. Wzruszyliśmy się na tej gali i trudno nam dziś uwierzyć, że 40 lat temu zaczynaliśmy od zera! Postanowiliśmy też stworzyć wyjątkową edycję ekskluzywnych pierścionków z klasycznego żółtego lub białego złota, z których każdy zdobi 40 diamentów o łącznej masie 0,40 karatów. W ofercie znajduje się również linia ponadczasowych wzorów z pojedynczym brylantem o masie 0,40 karatów.
Jak wygląda Apart w liczbach?
Piękno jest wartością niewymierną, jednak da się zmierzyć efekty, które osiąga się dzięki zdolności jego tworzenia. Liczby mówią jasno: Apart jest niekwestionowanym liderem branży jubilerskiej pod względem wyników finansowych. Firma zatrudnia dziś ponad 2200 osób. Nasze salony obecne są w całej Polsce – posiadamy 200 butików , nie tylko w największych miastach. Pod marką Apart kryją się tysiące wzorów, dziesiątki kolekcji różnorodnej biżuterii. I możemy zapewnić, że firma nie zwolni tempa, będzie zaskakiwać nowościami i postara się dostarczyć klientom jak najwięcej jubilerskiej satysfakcji. Można nam życzyć – jak chyba wszystkim Polakom – warunków do dalszego rozwoju i przekuwania marzeń w rzeczywistość.
Rozmawiała Monika Rosmanowska
Partnerem artykułu jest Apart