Apple może dostać największą karę w historii. Firma miała otrzymać nielegalną pomoc od rządu Irlandii - informuje ft.com. We wtorek, 30 września, Komisja Europejska ogłosi swój werdykt. Apple zwróci gigantyczne pieniądze?
Jak wynika z ustaleń Komisji, Apple w Irlandii miał płacić podatek od sprzedaży w Europie mniejszy niż 1 proc. Normalnie irlandzkie przedsiębiorstwa uiszczają 12,5 proc. takiej daniny.
Apple protestuje i ma nadzieję na uczciwe rozpatrzenie sprawy. - Jeśli tak nie będzie, odwołamy się - powiedział "Washington Post" prezes Apple Tim Cook. Firma nie poczuwa się do naruszenia jakichkolwiek przepisów. Odwołanie zapowiedziała też sama Irlandia.
Dochodzenie w tej sprawie, które prowadziła Komisja Europejska, trwało 3 lata. Apple ma prawo odwołać się od jej decyzji. Kara, którą może zapłacić Apple, ma być elementem walki z dużymi korporacjami, które unikają płacenia podatków - czytamy na ft.com. Jednak ze zdaniem Komisji nie zgadza się Departament Skarbu USA, który stwierdza, że działa ona jak "ponadnarodowa władza podatkowa".
To nie pierwsza taka sytuacja. Komisja Europejska ukarała już inne firmy, m.in. Fiata i Starbucksa. Mają one zwrócić pomoc odpowiednio Luksemburgowi i Holandii, jednak obie marki odwołały się od tej decyzji. Prowadzona jest także sprawa dotycząca firmy Amazon. W Irlandii „dziecko” Steve Jobsa zatrudnia ok. 5,5 tys. osób.