Pomysł objęcia obcokrajowców podatkiem dochodowym zawarty został w saudyjskim Narodowym Planie Transformacji Kraju. Wydany w tym tygodniu dokument ma być mapą drogową, która doprowadzi do uniezależnia królestwa od dochodów z ropy naftowej i naprawy finansów publicznych.
Opodatkowanie cudzoziemców mogłoby okazać się sporym zastrzykiem finansowym dla budżetu Saudów. Jak przypomniał na łamach Bloomberga Mufrej Al-Haqbani, minister pracy, w Arabii Saudyjskiej mieszka i pracuje 9 mln obcokrajowców.
- Ten wniosek, to jedna z wielu inicjatyw, jakie zostaną omówione przez Ministerstwo Finansów – uspokaja Ibrahim al-Assaf, saudyjski minister finansów. Również ekonomiści wątpią, aby to rozwiązanie zostało wprowadzone. Takie kroki mogłyby spowodować mniejsze zainteresowanie inwestycjami zagranicznymi, a królestwo pilnie potrzebuje ożywienia gospodarczego.
Ubiegłoroczny deficyt budżetowy w Arabii Saudyjskiej wyniósł 98 mld dol., a ceny ropy w kraju wzrosły o 80 procent. Tegoroczne prognozy znów przewidują, że w państwowej kasie zabraknie pieniędzy. Według prognoz deficyt budżetowy Saudów ma wynieść 13 proc. Będzie to jednak możliwe przy założeniach, że średnia cena ropy wyniesie 45 dol. za baryłkę. Ale zdaniem analityków ceny w 2016 roku wyniosą średnio 40 dolarów za baryłkę.
To między innymi dlatego w połowie lutego agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Arabii Saudyjskiej z "A+" do "A-".
Konieczne są oszczędności
Jak pisze "New York Times", polityka Saudów doprowadziła do tego, że Arabia wydaje więcej niż zarabia i jej kolosalne do niedawna rezerwy walutowe (obecnie około 640 mld dol.), mogą się wyczerpać w ciągu czterech lat.
Planowane zmiany w podatkach odzwierciedlają więc presję na finanse państwowe tego największego producenta i eksportera ropy naftowej. Wpływy budżetowe tego kraju to obecnie w 77 procentach produkcja i sprzedaż "czarnego złota".Dla porównania w 2014 roku stanowiła ona 87 procent przychodów największej gospodarki w świecie arabskim, a rok wcześniej było to aż 90 proc.
Liczba baryłek wydobywanych przez Arabię Saudyjską (w tys.) src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1387148400&de=1397599200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oil.z&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&w=630&h=250&cm=0&lp=1"/>
Zapowiedziana przez króla Salmana transformacja ma uniezależnić saudyjską gospodarkę od ropy naftowej. Zobowiązał resort finansów do przeprowadzenia reform strukturalnych, a także do wdrożenia projektów, które pozwolą przyśpieszyć rozwój gospodarczy kraju i zróżnicować źródła dochodów państwa. Na początku maja zarządził też ekonomiczną rekonstrukcję rządu, w wyniku której stanowisko stracił między innymi długoletni minister do spraw ropy.
Poczyniono również inne kroki, aby ratować finanse państwa. W tym celu Arabia przygotowuje się do pierwszej w swojej historii emisji obligacji na rynku międzynarodowym na kwotę 15 mld dol. Taką kwotę podała agencja Bloomberg, a także CNN, powołując się na własne źródła wtajemniczone w sprawę.
**Rozbuchany socjal i wojna**
Złote czasy królestwa ropy powoli dobiegają końca. Już pod koniec ubiegłego roku rząd wprowadził drastyczne cięcia wydatków w administracji publicznej. W tym sektorze jest zatrudnionych 1,3 mln osób - 12 proc. wszystkich pracujących.
Mówi się o wprowadzeniu dodatkowych podatków nie tylko dla cudzoziemców. Plany rządu w Rijadzie obejmują m.in. opodatkowanie wyrobów tytoniowych i słodzonych napojów gazowanych, a także wprowadzenie podatku od środków transportowych i nowych opłat lotniskowych. W 2018 r. w królestwie ma również wejść w życie 5-procentowy podatek od sprzedaży - podał CNN. Dodatkowo obywatele Arabii Saudyjskiej nie płacą podatku dochodowego, podatku od zysków kapitałowych czy zakazanych przez islam odsetek od pożyczek.
Jedną czwartą budżetu stanowią wydatki na edukację, lwia część idzie również na świadczenia socjalne. Poza tym Arabia Saudyjska ma czwarty na świecie budżet wojskowy. W 2014 roku przeznaczali na wojsko 81 mld dolarów - podaje Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI).
Zobacz, jak zmieniła się cena ropy od czerwca 2014 roku src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1401573600&de=1465336800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oilc&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=600&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Jednak nie tylko ceny ropy wpływają na finanse Saudów. Niezwykle kosztowna okazała się wojna w Syrii. Udział królestwa w koalicji przeciw ISIS w 2015 roku kosztował 5,3 mld dolarów. Z kolei wojna w Jemenie, jak podaje "Al-Monitor" - amerykańskie pismo internetowe, specjalizujące się w Bliskim Wschodzie - kosztuje Rijad 200 mln dol. dziennie - 6 mld dol. miesięcznie. Królestwo Saudyjskie wspiera też finansowo Bahrajn, Pakistan i Jordanię oraz Egipt.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy zalecił Królestwu, oprócz wprowadzenia VAT i podatku od nieruchomości, także reformę cen energii (koszt jednej kilowatogodziny to około 1,3 centa) oraz lepszą kontrolę płac w sektorze publicznym
Arabia Saudyjska już planuje cięcia w inwestycjach. Na przykład może się opóźnić oddanie metra w Rijadzie. Koszt jego budowy to 22 mld dolarów. Rząd zapowiedział także obniżenie hojnych subwencji na paliwa i wodę.