Polityczne trzęsienie ziemi w Arabii Saudyjskiej. Po tym jak król tego kraju zdecydował o rekonstrukcji rządu, stanowisko stracił między innymi długoletni minister do spraw ropy. To największa tego typu wymiana stanowisk od lat w królestwie, które jest największym eksporterem ropy naftowej na świecie.
Aktualizacja 15:18
Król Salman zdecydował, że stanowisko straci pełniący funkcję od 21 lat minister ropy Ali al-Naimi. Zastąpi go były minister zdrowia i były szef jednego z naftowych koncernów Khaled al-Falih, ale samo ministerstwo zostanie przekształcone w tzw. superresort, zajmujący się nie tylko ropą naftową ale także całością spraw związanych z energią. W królewskim dekrecie zapisano także połączenie ze sobą szeregu innych ministerstw i utworzenie agend do spraw rozrywki i kultury.
Zmiany mają być konsekwencją zapowiedzianych w kwietniu reform ekonomicznych. Arabia Saudyjska jest największym na świecie eksporterem ropy naftowej, ale jej budżet jest w 72 procentach uzależniony od dochodów ze sprzedaży tego surowca. Nowe reformy mają doprowadzić do większego uniezależnienia saudyjskiego budżetu od ropy.
W ubiegłym roku deficyt budżetowy w Arabii Saudyjskiej wyniósł 98 miliardów dolarów, a cena ropy w kraju wzrosła o 80 procent. Tegoroczne prognozy również przewidują, że w państwowej kasie zabraknie pieniędzy.
Nowy saudyjski minister energii zapewnił, że jego kraj utrzyma dotychczasową politykę w dziedzinie ropy naftowej. Al-Falih oświadczył, że Arabia Saudyjska pozostanie zaangażowana w utrzymanie swej roli na międzynarodowych rynkach energii. Dodał, że będzie też dążyć do wzmocnienia swej pozycji jako najbardziej wiarygodnego dostawcy surowców energetycznych na świecie. Arabia Saudyjska jest największym eksporterem tego surowca.