Palestyński premier Rami Hamdallah poinformował dziś, że Arabia Saudyjska zaoferowała pół miliarda dolarów na odbudowę Gazy po zniszczeniach wojennych. Koszt całkowitej odbudowy po ostatniej ofensywie izraelskiej jest obliczany na 4 miliardy dolarów.
W ten sposób Arabia Saudyjska wyprzedziła konferencję zwołaną na 12 października do Kairu. Jak oczekują Palestyńczycy, pomoc w odbudowie ze zniszczeń wojennych w Strefie Gazy zadeklaruje na tej konferencji również szereg innych krajów, takich jak Turcja i Katar, państwa Unii Europejskiej i Stany Zjednoczone.
_ Arabia Saudyjska inicjuje donacje kwotą 500 milionów _ - oświadczył przebywający na Zachodnim Brzegu Hamdallah, odpowiadając w trakcie telekonferencji prasowej na pytania dziennikarzy zgromadzonych w Gazie.
Według ocen ekspertów w ciągu trwającej siedem tygodni izraelskiej interwencji wojskowej przeciwko Strefie Gazy zniszczeniu uległo 18 000 budynków, podczas gdy 40 000 zostało poważnie uszkodzonych.
W wielkim stopniu zniszczona jest infrastruktura komunikacyjna Strefy, w tym stacje oczyszczania wody. Jedyna elektrownia w Gazie wymaga odbudowy niemal od podstaw. Od bomb lotniczych i ostrzału artyleryjskiego poważnie ucierpiały fabryki i warsztaty.
Hamdallah ocenia koszty odbudowy ze zniszczeń na terytorium zamieszkiwanym przez 1,8 miliona ludzi na 3 do 7,8 miliarda dolarów.
Wśród zniszczonych domów są trzy 14-piętrowe wieżowce mieszkalne.
Według palestyńskich ekonomistów w trakcie odbudowy Strefa Gazy będzie potrzebowała w ciągu najbliższych sześciu miesięcy 10 000 ton cementu dziennie.
Przed ostatnią izraelską ofensywą Strefa Gazy zużywała 30 ton cementu tygodniowo - tyle władze izraelskie pozwalały przewozić przez kontrolny punkt graniczny.
Czytaj więcej w Money.pl