- To do dobry ruch ze strony Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG)
, bowiem spółka nie może pozwolić sobie na utratę szansy na kompromis - mówi Janusz Steinhoff. Były wicepremier i minister gospodarki zwraca uwagę, że skończyły się już czasy, gdy musieliśmy bać się Gazpromu.
- Polityka wiąże się z tym biznesem, ale wezwania Gazpromu do arbitrażu nie nazywałbym sporem polsko-rosyjskim. To biznesowa decyzja, wynikająca z zapisów umowy między dwoma koncernami. W czasie tzw. okna negocjacyjnego nie doszło do porozumienia, więc spółka korzysta z przysługujących jej praw - powiedział Steinhoff.
Według niego, to racjonalne działanie, ponieważ cena gazu ze Wschodu jest dużo wyższa niż na rynkach spotowych, stąd tak dobre wyniki PGNiG za I kw. 2015 r. Spółka zaoszczędziła na zakupach surowca na zachodzie, kiedy Gazprom nie dostarczył jej zamawianych ilości.
- To pokazuje także, że liberalizacja europejskiego rynku gazu jest faktem, a Europa dąży do zmian w relacjach z Gazpromem. Pozycja negocjacyjna PGNiG jest dobra. Mamy połączenie gazowe Polska - Niemcy w rejonie Lasowa, kończy się budowa gazoportu w Świnoujściu, mamy też wirtualny i fizyczny rewers na gazociągu Jamalskim, a więc nie musimy już płacić za brak alternatyw w stosunku do dostaw drogiego gazu z Rosji - dodał były wicepremier.
PGNiG skierowało do OAO Gazprom i OOO Gazprom Export (Gazprom) wezwanie na arbitraż przed Trybunałem Arbitrażowym z siedzibą w Sztokholmie. Przedmiotem sporu jest zmiana warunków cenowych kontraktu długoterminowego na zakup gazu ziemnego. Przekazanie sporu do rozstrzygnięcia przez Trybunał Arbitrażowy nie wyklucza możliwości prowadzenia rozmów na poziomie handlowym i polubownego porozumienia z dostawcą.
W listopadzie ub.r. PGNiG wystąpiło do OAO Gazprom oraz OOO Gazprom Export z wnioskiem o renegocjację ceny za gaz dostarczany przez Gazprom na podstawie kontraktu jamalskiego z 25 września 1996 r. Decyzja została podjęta w oparciu o istotne zmiany, które miały miejsce na europejskim rynku energetycznym w ostatnich latach.
PGNiG jest obecne na warszawskiej giełdzie od 2005 r. Grupa zajmuje się wydobyciem gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju, importem gazu ziemnego do Polski, magazynowaniem gazu w podziemnych magazynach gazu, dystrybucją paliw gazowych, a także zagospodarowaniem złóż gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju i za granicą oraz świadczeniem usług geologicznych, geofizycznych i poszukiwawczych w Polsce i za granicą.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ceny gazu moga być jeszcze niższe Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo ma ambitne plany na ten rok. Spółka zakłada w strategii m.in. wzrost przychodów do niemal 41 mld zł. To o 6,5 mld więcej niż w roku 2014. | |
Gazprom może zapłacić gigantyczną karę Za praktyki monopolistyczne koncern może zapłacić nawet 10 mld dolarów. | |
Eksperci o Gazpromie. "Decyzja dekady" Zdaniem byłego ministra skarbu środowa decyzja Komisji jest jedną z najważniejszych w ostatnich latach. |