Na początku roku Ford - poprzedni właściciel Aston Martin - sprzedał firmą za 479 mln funtów. Nowym właścicielem zostało konsorcjum, któremu przewodzi Dave Richards.
Jak informuje BBC nowe studio designerskie to centralny element planu rozwoju produkcji w zakładach w Gaydon. Według nowej strategii zatrudniający 1500 pracowników, otwarty w 2003 roku zakład produkujący m.in. silniki ma mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości firmy.
Prezes Aston Martina Ulrich Bez chce zwiększyć wydajność zakładów,by firma mogła produkować więcej niż siedem tysięcy aut rocznie. "Chciałbym dostarczać samochody klientom w przyzwoitym czasie" - zapowiada prezes.
Potrzebę rozwoju napędza rosnące zapotrzebowanie ze strony bogatych klientów w takich krajach jak: Rosja, Chiny czy RPA.
W Chinach AM otworzył już pierwszy salon w Szanghaju, a w tym miesiącu powstanie kolejny w Pekinie. Także w Moskwie został otworzony w 2007 roku. "Budujemy markę. Przyspieszamy" - podkreśla Bez.
By zaspokoić zapotrzebowanie AM chce zwiększyć produkcję. "Nie chcemy przenosić aut od dilerów z innych krajów" - mówi Bez.